Kamil Stoch pokazał, jak dopingował Liverpool. Musiał przeżyć srogi zawód

PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Oczekiwanie na rywalizację w Lahti Kamil Stoch umilał sobie oglądając mecz swojej ulubionej drużyny piłkarskiej. Za pośrednictwem mediów społecznościowych trzykrotny mistrz olimpijski pokazał, jak wyglądała jego strefa kibica.

Kamil Stoch wielokrotnie podkreślał, że jest wielkim fanem Liverpoolu. Kiedy zdobył złoty medal olimpijski w Pjongczangu, oficjalny polski profil klubu na Twitterze składał mu gratulacje.

Skoczek miał okazję pojawić się na Anfield w Liverpoolu i zwiedzić stadion swojego ulubionego zespołu. Regularnie ogląda także mecze "The Reds".

Po niedzielnym konkursie w Zakopanem powiedział w rozmowie z Eurosportem, że zdąży na drugą połowę meczu, chyba że dziennikarze TVP go jeszcze przytrzymają. Liverpool zremisował wtedy bezbramkowo z Manchesterem United.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Kamil Stoch komentuje formę Stękały. "Życzę mu, żeby to trwało jak najdłużej"

W czwartek ulubieńcy polskiego skoczka rozgrywali mecz ligowy z Burnley FC. Przebywający obecnie w Lahti Stoch pokazał w mediach społecznościowych, jak ogląda to spotkanie. Zabrał ze sobą do Finlandii koszulkę Liverpoolu.

Kamil Stoch oglądający mecz Liverpoolu (za: Instastories)
Kamil Stoch oglądający mecz Liverpoolu (za: Instastories)

Stoch musiał przeżyć spore rozczarowanie. Zespół Juergena Kloppa przegrał po słabym meczu 0:1. Liverpool znajduje się w kryzysie. W pięciu ostatnich potyczkach ligowych "The Reds" zdobyło zaledwie trzy punkty. Ostatnią wygraną wywalczyli 19 grudnia na wyjeździe z Crystal Palace (7:0). Wygrali także 8 stycznia w Pucharze Anglii z Aston Villą (4:1).

Liverpool kolejny mecz rozegra w niedzielę, trzykrotny mistrz olimpijski może się zatem skupić na rywalizacji w Pucharze Świata.

Weekend ze skokami w Lahti potrwa od 22 do 24 stycznia. Na piątek zaplanowano treningi oraz kwalifikacje. W sobotę o 16:15 odbędzie się konkurs drużynowy, a w niedzielę o 15:45 indywidualny.

Transmisja dostępna będzie w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, na stronie sport.tvp.pl, a także za pośrednictwem platform WP Pilot, Ipla TV i Eurosport Player. Tekstową relację live ze wszystkich serii przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
- Polski turniej w skokach nie tak szybko. Mamy nowe informacje od Apoloniusza Tajnera
Sześć polskich zwycięstw w Lahti. Dwóch Biało-Czerwonych dominatorów

Komentarze (1)
avatar
yes
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie pisanie o niczym. Żyła pewnie podpadł Sportowym Faktom?