Na swoim profilu na Twitterze dwukrotna mistrzyni olimpijska opublikowała kartkę z napisem "Pacjenci, którzy już samodzielnie zdiagnozowali swoje objawy w GOOGLE i po prostu chcieliby uzyskać drugą opinię proszeni są o ich sprawdzenie w YAHOO.COM".
Via FB pic.twitter.com/rby4JtPygI
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 21 stycznia 2020
Najprawdopodobniej to zdjęcie zostało przygotowane tylko na potrzeby internetu i jest tzw. fejkiem. Żartobliwe zdanie na niej zawarte trafia jednak w punkt. Rzeczywiście Polacy coraz częściej diagnozują sami sobie choroby, na podstawie informacji wyszukanych w przeglądarkach internetowych (np. GOOGLE CZY YAHOO.COM).
W komentarzach do posta Justyny Kowalczyk internauci od razu wskazali rak jako chorobę, o której Polacy najczęściej szukają informacji w sieci. "Modne jest też stwardnienie rozsiane" - odpisała biegaczka narciarska.
Czytaj także:
Justyna Kowalczyk świętowała swoje 37. urodziny
Justyna Kowalczyk nie wytrzymała, ostra riposta Polki po wpisie hejtera
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Kubacki goni lidera Pucharu Świata. "Postawiłbym duże pieniądze, że Polak zdobędzie kryształową kulę"