Do tej pory Matthias Sammer był obecny na większości meczów Bayernu Monachium. Dyrektora sportowego nie było jednak na spotkaniach z Werderem Brema oraz Herthą Berlin. Kibice zaczęli się zastanawiać, czym to jest spowodowane.
Bawarski klub przerwał wszelkie spekulacje. Na stronie klubowej pojawił się komunikat, który wyjaśnia sprawę.
- Powodem absencji Sammera jest zaburzenie krążenia w mózgu - tłumaczy klubowy lekarz Roland Schmidt.
Na szczęście nic nie wskazuje na to, aby wspomniane zaburzenia były groźne dla zdrowia i życia dyrektora sportowego.
- Nie jestem w żaden sposób ograniczony. Lekarze zapewnili mnie, że zostanę w pełni wyleczony. Daję sobie jednak czas na powrót do zdrowia. Gdy już tak się stanie, dołączę do zespołu - komentuje.
Schorzenia, na które cierpi Sammer, nie można bagatelizować. Brak leczenia może doprowadzić do problemów z chodzeniem, mową, słuchem czy widzeniem. W krytycznych sytuacjach dochodzi do utraty przytomności, a nawet śmierci. Były piłkarz może spać spokojnie, bo zaburzenia zostały wykryte wcześnie.
Opracował CYK
Zobacz wideo: Robert Lewandowski ma nowe auto