Triumfowali, choć nikt się tego nie spodziewał. Najbardziej sensacyjni mistrzowie świata w skokach narciarskich
1997 - Trondheim. Masahiko Harada (29. miejsce w Pucharze Świata 1996/97)
Po niezwykle udanym sezonie 1995/96, w kolejnym Harada spisywał się słabo. W konkursach Pucharu Świata poprzedzających mistrzostwa w Trondheim sporadycznie udawało mu się awansować do drugiej serii zawodów, tylko raz spisał się na miarę oczekiwań - zajmując 3. miejsce w Hakubie.
Ale podczas najważniejszej imprezy sezonu prezentował już znakomitą formę. W konkursie na normalnym obiekcie zdobył srebro - przegrał tylko z Janne Ahonenem. Kilka dni później na dużej skoczni Harada już triumfował - o 7,2 pkt wyprzedził Diethera Thomę.
Zawody w Trondheim nie były ostatnimi istotnymi sukcesami reprezentanta Japonii. Rok później na igrzyskach w Nagano zdobył brązowy medal indywidualnie (na dużej skoczni), oraz złoto wraz z kolegami z drużyny. Ponadto w 1999 roku podczas mistrzostw świata w Ramsau wywalczył indywidualnie brąz na normalnej skoczni.
1.03.1997, skocznia duża (K-120)
1. Masahiko Harada 252,1 pkt
2. Dieter Thoma 244,9 pkt
3. Sylvian Freiholz 237,3 pkt