Kamil Stoch: Bardzo się męczyłem

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

- Męczyłem się nad bulą i nie miałem szans odlecieć - powiedział Kamil Stoch po sobotnim konkursie Pucharu Świata w Kuusamo. Polski skoczek zajął w nim 22. miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek Kamil Stoch był dopiero 26, jednak odległa pozycja była spowodowana upadkiem w pierwszej kolejce. W sobotę dwukrotny mistrz olimpijski nie przewrócił się i poprawił, jednak tylko o cztery miejsca.

Stoch przyznał po zawodach, że męczył się na skoczni w Kuusamo.

- Nie wiem dlaczego, ale nie mogłem nabrać odpowiedniej wysokości nad bulą. Męczyłem się bardzo - przelatywałem w pierwszej fazie lotu bardzo nisko nad bulą. Wtedy przy takich warunkach, niskim rozbiegu - nie ma szans odlecieć - powiedział serwisowi skijumping.pl

- Konkurs nie był dla mnie zbyt udany, ale mogę znaleźć pewne plusy. Przede wszystkim moje skoki były powtarzalne, za cały weekend wystawiłbym sobie mocną czwórkę - dodał.

Stoch wyznał, że odczuwał pewne skutki piątkowego upadku. - Po przebudzeniu okazało się, że nie stłukłem tylko siedzenia, ale miałem też ponaciąganą szyję i kark, przez co miałem trochę ograniczoną ruchomość, ale nie mogę powiedzieć, by bardzo mi to przeszkadzało - podsumował.

Po dwóch konkursach Stoch zajmuje dopiero 23. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 14 punktów.

ZOBACZ WIDEO Tajner: Zbliża się moment, w którym Stoch będzie groźny (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)