W końcu przebudzenie Piotra Żyły, dwóch Polaków w czołówce

Polacy napisali historię. A na trybunach "małe Zakopane"

Skoczkowie od samego rana w Lake Placid rozpoczęli pracowity dzień jeśli chodzi o rywalizację w Pucharze Świata. W sobotę czekają ich dwa konkursy - najpierw indywidualny, a później duetów. Zmagania indywidualne poprzedziła seria próbna, która wystartowała o godzinie 8:15 czasu amerykańskiego.

Jako pierwszy z Polaków na belce usiadł Paweł Wąsek. Nie zdołał się jednak poprawić w porównaniu do piątkowych prób, bo uzyskał 111,5 metra. Dalej wylądował Kamil Stoch (116 m), ale to i tak był skok daleki od poziomu ścisłej czołówki.

W końcu przebudził się Piotr Żyła i oby to był dobry prognostyk na sobotę. Doświadczony zawodnik pofrunął aż 123 metry i po swojej próbie wyszedł na prowadzenie. Nie zdołał wyprzedzić go ani Dawid Kubacki (119 m), ale zrobił to skaczący chwilę później Aleksander Zniszczoł. Nowy lider kadry wylądował co prawda metr bliżej (122 m), jednak uczynił to w trudniejszych warunkach (siedem punktów dodanych za wiatr).

Ostatecznie Zniszczoł sklasyfikowany został na szóstym miejscu, a Żyła na ósmym.

Kapitalną próbą w tej serii popisał się Stefan Kraft. Lider PŚ pofrunął aż 130 metrów i wyprzedził swojego rodaka Manuela Fettnera (121 m) o 2,2 punktu. Trzecie miejsce zajął Ren Nikaido (122 m). 
 
Początek konkursu indywidualnego o godzinie 15:15 czasu polskiego. Transmisja w TVN i Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Wyniki serii próbnej przed konkursem w Lake Placid:

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)