Puchar Świata w Lake Placid. Gdzie oglądać skoki narciarskie? O której? Transmisja TV, stream online

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

W sobotę, 10 lutego w amerykańskim Lake Placid odbędzie się kolejny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2023/24. Sprawdź, gdzie i o której oglądać zmagania Biało-Czerwonych w telewizji i internecie.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Konkurs PŚ w Lake Placid. Gdzie oglądać skoki narciarskie? Czy będzie w TV? O której start?[/b]

Lake Placid to kolejny przystanek dla skoczków w kalendarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tym razem jednak zawodnicy musieli zmienić kontynent i udać się aż do Stanów Zjednoczonych.

W piątkowych kwalifikacjach wzięło udział jedynie 51 skoczków, więc awansu nie wywalczył tylko jeden. Na najgorszej pozycji zmagania zakończył Amerykanin Decker Dean i to on nie wystąpi przed własną publicznością. Najlepszy z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który zajął 12. miejsce.

Tym samym w akcji zobaczymy komplet Biało-Czerwonych. A zmagania zaplanowano na sobotę, 10 lutego, godzinę 15:15 naszego czasu. Z kolei o 14:15 rozpocznie się seria próbna. Transmisja telewizyjna odbędzie się tylko i wyłącznie z konkursu i standardowo przeprowadzi ją TVN i Eurosport 1.

Konkurs PŚ w Lake Placid. Stream online, relacja live ze skoków narciarskich

Konkurs PŚ w Lake Placid zobaczysz także w internecie. Stream dostępny będzie na stronie i w aplikacji Player.pl (po wykupieniu odpowiedniego pakietu). Tekstową i darmową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Relacja tekstowa z serii próbnej PŚ w Lake Placid na WP SportoweFakty.

Relacja tekstowa z pierwszego konkursu PŚ w Lake Placid na WP SportoweFakty.

Początek pierwszego konkursu PŚ w Lake Placid: 15:15. Transmisja TV: TVN, Eurosport 1. Stream online: Player.pl (w odpowiednim pakiecie). Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?

Komentarze (0)