Dziękujemy za śledzenie naszej relacji. Już jutro zapraszamy na kolejne.

Brazylia - Serbia 1:3 (25:19, 15:25, 21:25, 22:25)

Autowy atak Evandro Guerry kończy mecz. Serbia pozostaje jedyną niepokonaną drużyna w 1. dywizji Ligi Światowej.

Kolejny as Srećko Lisinaca. Niesamowite, jak on dzisiaj gra, zresztą cała drużyna zasługuje na pochwały.

As Srećko Lisinaca, w kolejnej akcji punkt dokłada Milos Nikić.

Skuteczne zbicie Marko Podrascanina. O czas prosi trener Rezende.

Dawno tego nie grali - atomowe zbicie Aleksandara Atanasijevicia.

Marko Ivović nieskuteczny w końcowce czwartej partii, a to atak posłał w aut. Teraz zepsuł serwis.

Dopiero błąd Ricardo Lucarelli na zagrywce kończy tę niesamowitą serię Brazylijczyków.

Marko Ivović posłał piłkę w aut, w chwilę później piłka zaserwowana przez Ricardo Lucarelli zatańczyła na siatce i spadła na serbska stronę. Źle się dzieje w państwie serbskim.

Chyba Canarinhos nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Ze środka punktuje Mauricio Souza.

A tak z ciekawostek, Serbowie do tej pory zaserwowali 18 asów. Nie liczymy, ile razy Brazylijczycy mylili się w przyjęciu.

Kolejny punkt dla gości, tym razem autorstwa Mauricio Souza. O czas prosi trener Nikola Grbić.

Brazylijczycy jeszcze się bronią, blok obija Evandro Guerra.

Jeszcze punkt dla swojej ekipy zdobył Ricardo Lucarelli  ale jego koledzy mylą się w kolejnej akcji. W ten sposób nie zatrzymają rozpędzonych Serbów.

Dyskusje Brazylijczyków musiały tak się skończyć. Luiz Felipe Fonteles dostaje żółtą kartkę.

Ale ci Serbowie bronią. Nic nie wpada na czysto, a teraz po obronie piłka wpada w pole Brazylijczyków i tak zdobywają w ten sposób kolejny punkt.

A na zagrywce nadal Aleksandar Atanasijević, który posyła asa.

Tym razem Rezende wcześniej decyduje się wpuścić rezerwowych i na boisku meldują się William Arjona  i Evandro Guerra.

Ktoś jeszcze liczy asy Serbów w tym meczu? Tym razem Srećko Lisinac i o czas prosi trener Bernardo Rezende.

Skuteczność Brazylijczyków w ataku w tym secie spada jak ceny na obniżkach. Tym razem nie popisał się Wallace De Souza.

Nikola Jovović pomęczył trochę rywala w przyjęciu, co najpierw wykorzystali jego koledzy kończąc kontrę. Następnie ataku nie skończył Wallace De Souza.

Brazylijczycy nie mieli większych szans zatrzymać atakującego na tak wysokim zasięgu Aleksandara Atanasijevicia

Ze środka skutecznie Eder Carbonera, który w poprzednim secie zastąpił Lucasa Saatkampa  i pozostał na boisku na dłużej.

Serbowie są coraz bliżej wygranej i umocnienia się na pierwszym miejscu w 1. dywizji Ligi Światowej. Czy Brazylijczycy w czwartej partii będą w stanie pokrzyżować im szyki?

Piłkę dostaje Marko Ivović i ją kończy. Kończy tym samym również seta.

Zmiana powrotna w brazylijskiej ekipie. A sytuację Kanarków ratuje zbicie Ricardo Lucarelli

Już to parę razy w tym meczu widzieliśmy, gwóźdź wbity przez Marko Podrascanina.

Dłuższy moment słabości Serbów. Wykorzystuje to teraz Luiz Felipe Fonteles zdobywając punkt bezpośrednio zagrywką.

O czas prosi Nikola Grbić. A w hali bardzo gorąca atmosfera, dosłownie i w przenośni. Publiczność reaguje żywiołowo, zawodnicy również, którzy kwestionują decyzje sędziowskie.

Żeby nie było, Brazylijczycy też kończą akcje. Teraz dwa skuteczne z rzędu ataki Ricardo Lucarelli.

Podwójna zmiana w ekipie Brazylii, ten manewr widzieliśmy już w poprzednim secie.

A teraz serbski środkowy sprawia dużo problemów rywalom zagrywką. O czas tym razem prosi Bernardo Rezende.

Szybka piłka do Marko Podrascanina, który bez problemu wbija ją w pole rywala.

Tym razem z drugiej linii Marko Ivović posyła piłkę w aut. O czas prosi Nikola Grbić.

Trener Bernardo Rezende nie czeka na dalszy rozwój wypadków i bierze czas.

Mało dzisiaj było skutecznych bloków po obu stronach, ale ten na Wallace De Souza był bardzo efektowny.

Aleksandar Atanasijević wbił piłkę w boisko z taką siłą, że wróciła na drugą stronę i wylądowała poza placem gry.

Znów zagrywka Marko Ivovicia sprawia rywalom problemy, ale tym razem jakoś ją podbijają. A atak kończy Wallace De Souza.

Brazylijczycy podbijają atak Aleksandara Atanasijevicia ale w kontrze przez blok nie daje rady się przedrzeć Luiz Felipe Fonteles.

Przez niemalże szczelny blok rywali przedziera się Marko Ivović.

Długa akcja, w końcu atak Ricardo Lucarelli ląduje w siatce.

W składzie Brazylii na boisko wrócili Bruno Rezende i Wallace De Souza.

Po dwóch setach Serbowie mają na koncie 11 asów, a rywale tylko jeden.

Po raz kolejny w tym meczu Sergio Dutra Santos nie poradził sobie z zagrywką Srećko Lisinaca. Błąd brazylijskiego libero kończy tę partię.

Milos Nikić obija blok Brazylijczyków.

O czas prosi serbski szkoleniowiec, Nikola Grbić.

Trochę bałaganu w tej akcji, zamieszanie wykorzystuje Ricardo Lucarelli.

Zmiana niewiele przyniosła, Marko Ivović celuje zagrywką Fontelesa.

Podwójna zmiana w zespole Brazylii, pojawiają się na boisku William Arjona i Evandro Guerra.

Srećko Lisinac dokłada punktowe zbicie. W tym secie większych emocji już chyba nie będzie.

Znów punktuje Marko Podrascanin, tym razem zagrywką.

Marko Podrascanin w tej akcji wbija piłkę w trzeci metr. O kolejny czas prosi trener Brazylijczyków.

Wallace De Souza musi trochę bardziej uważać, jak przemieszcza się po boisku. Nie zdążył uciec przed zagrywką Aleksandara Atanasijevicia i kolejny punkt dla Serbów.

Jak nie Srećko, to teraz Aleksandar Atanasijević bombarduje rywali zagrywką.

Brazylijczycy musieli teraz odetchnąć z ulgą, kiedy zagrywkę w aut posłał Srećko Lisinac.

Brazylijczycy znów sobie nie radzą z zagrywką serbskiego środkowego. O pierwszy czas w tym meczu prosi Bernardo Rezende.

Serbowie w tym secie zdecydowanie wzmocnili zagrywkę. Kolejny punkt w tym elemencie dokłada Srećko Lisinac.

Dołącz do nas na Facebooku.

Na Twitterze też nas znajdziesz.

Luiz Felipe Fonteles dziś skuteczny, miesza rodzaje ataku, parę chwil temu wbił gwoździa, teraz jakby od niechcenia obił blok.

Piłka uderzona przez Ricardo Lucarelli w tej akcji poleciała bardzo wysoko i bardzo daleko.

Najpierw Serbowie skończyli kontrę, a teraz z zagrywki Milos Nikić przyłożył tak, że Sergio Dutra Santos nie był w stanie tego przyjąć.

Obie drużyny jak na razie bez zmian w składzie, oglądamy te same szóstki, co w pierwszym secie.

Drugiej okazji na zakończenie seta Brazylijczycy już nie marnują. W roli głównej znów Wallace De Souza.

Wallace De Souza zrehabilitował się za zepsuty atak w poprzedniej akcji. Skończył przechodzącą piłkę.

I Serbom zdarzy się zapunktować po własnej akcji, tym razem skutecznie z lewego skrzydła Milos Nikić.

Chwilowo obie drużyny obdarowują się zepsutymi zagrywkami.

Srećko Lisinac nie kończy ataku, za to kolejną kontrę wyprowadzają rywale. Kończy ją Lucas Saatkamp. O czas prosi trener serbskiej drużyny.

Wyrzucony gdzieś 2 metry za antenkę, Aleksandar Atanasijević i tak kończy atak.

Serbscy środkowi jak na razie skuteczni, kolejną krótką kończy Marko Podrascanin. Jeżeli jednak Serbowie chcą odrobić straty, nie mogą psuć tylu zagrywek.

Do skutecznej gry atakiem Luiz Felipe Fonteles dokłada skuteczną zagrywkę, z którą nie poradzili sobie Serbowie.

Lucas Saatkamp dokłada skuteczne zbicie i o czas prosi Nikola Grbić.

Kontra Brazylijczyków działa bez zarzutu. A w akcji znów Luiz Felipe Fonteles.

A w kolejnej akcji popularny "Lipe" kończy piłkę przechodzącą.

Kolejny akuteczny atak Luiz Felipe Fontelesa.

Swoje pięć minut ma teraz Marko Podrascanin, najpierw punktuje atakiem, potem zagrywką.

Bardzo długa wymiana, którą wygrywają Serbowie po ataku w aut Wallace De Souza.

Wyjściowe szóstki: Brazylia: Wallace de Souza, Rezende, Saatkamp, Fonteles, Lucarelli, Mauricio Souza, Sergio (libero) Serbia: Atanasijević, Jovović, Ivović, Nikić, Lisinac, Podrascanin, Majstorović (libero)

W tabeli 1. dywizji prowadzą Serbowie, którzy mają tyle samo punktów, co ich dzisiejsi rywale, ale lepszy stosunek setów.

Obie drużyny jak do tej pory zanotowały na koncie komplet zwycięstw, stąd spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie.

Serdecznie witamy z belgradzkiej hali im. Aleksandara Nikolicia, gdzie za niespełna 20 minut rozpocznie się spotkanie pomiędzy reprezentacją Serbii i reprezentacją Brazylii.