W tym artykule dowiesz się o:
Oceny Polaków za mecz z reprezentacją USA w LŚ (w skali 1-6, ocena wyjściowa - 3):
Fabian Drzyzga - 3,5
Biało-Czerwoni po raz drugi polegli w Chicago, pomimo znacznego wsparcia publiczności. O ile w pierwszym spotkaniu było dużo walki i Polacy mieli duże szanse na wygraną, w drugim meczu przewaga Amerykanów (szczególnie w trzeciej i czwartej partii) była znacząca. [ad=rectangle] Fabian Drzyzga tylko w pierwszym secie, podobnie jak reszta drużyny, zagrał na dobrym poziomie. Gubił blok rywali, był dokładny i przede wszystkim udanie kierował grą swojego zespołu. Kiedy Amerykanie weszli na wyższe obroty, rozgrywający zdawał się być bezradny. W całym spotkaniu zdobył dwa punkty, z czego jeden bardzo efektowną kiwką. Na dziewięć prób w polu zagrywki, popełnił trzy błędy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze,6 - rewelacyjnie.
Bartosz Kurek - 3
Był to najsłabszy mecz tego zawodnika, odkąd zmienił pozycję, ale ogólnie zaprezentował się na poziomie podobnym do kolegów z drużyny. Bartosz Kurek atakował ze skutecznością 40 proc., kończąc 12 z 30 ataków. Jego bolączką były błędy, których popełnił aż sześć. Do swojego dorobku dołożył asa serwisowego, ale na 11 prób, popełnił trzy błędy. Poza dobrym pierwszym setem, popisywał się pojedynczymi skutecznym akcjami. Dodatkowo dobrze spisywał się w obronie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Piotr Nowakowski - 3,5
Środkowy rozpoczął mecz od stuprocentowej skuteczności w ataku (2/2) i 3 bloków, ale wraz z trwaniem pojedynku jego rola słabła. Ostatecznie uzyskał 57 procent, kończąc 5 z 7 posłanych do niego piłek. Rywala na siatce zatrzymał już potem tylko raz, dlatego w trzecim secie został zmieniony przez Andrzeja Wronę. Piotr Nowakowski był także słabiej dysponowany w polu serwisowym. Wprawdzie zdobył punkt, ale nie ustrzegł się błędów w ważnych momentach. Rywalom oddał 3 oczka po swoich autowych zagrywkach.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mateusz Bieniek - 3,5
Mateusz Bieniek, choć w tym sezonie dopiero debiutuje w reprezentacji, już zdążył nas przyzwyczaić, że jest w czołówce najlepiej punktujących. W drugim meczu z USA nie miał już takiej swobody gry. Skończył 4 z 8 ataków, raz został zatrzymany. Rywale świetnie przyjmowali, dlatego 21-latek miał problemy z odczytaniem gry amerykańskiego rozgrywającego. W bloku punktował zaledwie 2 razy, co na środkowego nie jest imponującym wynikiem. Ponownie wyrządził szkody swoją zagrywką. Wprawdzie zdobył 1 oczko bezpośrednio z serwisu, to za każdym razem utrudniał przyjęcie miejscowym
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mateusz Mika - 2
Mateusz Mika zanotował bardzo słaby występ. Amerykanie raz po raz "kąsali" go swoją zagrywką, 24-latek przyjmował najczęściej w całej ekipie, bo 28 razy. Wprawdzie zanotował 58-procentową skuteczność przyjęcia pozytywnego i 19-procentową perfekcyjnego, ale popełnił 4 błędy. Tym samym gracze USA skutecznie wyłączyli zawodnika z gry ofensywnej. Na skrzydłach Mateusz Mika był całkowicie bezradny, nie mógł się przedrzeć przez ręce blokujących, trzykrotnie został zatrzymany. [ad=rectangle] Skończył zaledwie 3 z 16 ataków, co dało mu bardzo słabą skuteczność 19 procent. Na dodatek popełnił 3 błędy. Do punktów w ataku dorzucił as serwisowy, łącznie w całym spotkaniu zdobył zaledwie 4 oczka. Nic więc dziwnego, że został zmieniony przez Rafała Buszka. Pojawił się jednak na boisku w czwartym secie, gdy słabszy moment przeżywał Michał Kubiak, jednak nie odmienił gry Biało-Czerwonych.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Michał Kubiak - 3
Podobnie jak koledzy z zespołu, Michał Kubiak na początku meczu pokazał się z dobrej strony, kończąc 4 z 7 posłanych do niego piłek. Z każdą kolejną akcją, gdy rywale przejmowali inicjatywę, jego skuteczność malała. Przez trzy sety na punkty zamienił zaledwie 2 ataki z 10 prób. Pełniący funkcję kapitana zawodnik uzyskał 35-procentową skuteczność w ataku, na dodatek popełnił 2 błędy i aż czterokrotnie dał się zatrzymać blokiem. [ad=rectangle] Gdy Stephane Antiga zdecydował się zdjąć z boiska Mateusza Mikę, Michał Kubiak natychmiast stał się głównym celem Amerykanów. Nie radził sobie z ich zagrywką, na 16 przyjęć popełnił 3 błędy. Jego skuteczność wyniosła tylko 25 proc. przyjęcia pozytywnego. Do swojego dorobku punktowego dorzucił 1 oczko z zagrywki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Paweł Zatorski - 4
Paweł Zatorski był zdecydowanie najjaśniejszą postacią przegranego spotkania. Libero w niedzielę potwierdził, że jest w bardzo dobrej formie, zanotował najlepszy wskaźnik przyjęcia z zespołu. Piłkę przyjmował 21 razy, popełnił 2 błędy. Osiągnął 62 proc. przyjęcia pozytywnego i 29 perfekcyjnego. Równie ważną rolę odgrywał w obronie. Niekiedy podbijał takie piłki, które nie miały prawa pozostać w grze, dając Polakom szansę na kontratak. Interweniował w tym elemencie 5 razy, dzięki czemu uzyskał 1.25 obrony na set.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Rafał Buszek - 3,5
Na boisku pojawił się już pod koniec drugiego seta i znacznie pomógł w obronie. W trzeciej odsłonie szkoleniowiec dał jeszcze szansę Mateuszowi Mice, ale na niewiele się to zdało. Rafał Buszek został już do końca meczu i wprowadził ożywienie w szeregach Biało-Czerwonych, zarówno w ataku, jak i w obronie. Postraszył również rywali zagrywką. Nie ustrzegł się jednak błędów w przyjęciu, które tym razem było jego słabszym punktem. Zagrywkę rywali przyjmował siedmiokrotnie, popełniając przy tym dwa błędy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Jakub Jarosz, Grzegorz Łomacz, Marcin Możdżonek, Andrzej Wrona - grali zbyt krótko