Puchar Świata siatkarzy. Polska - Tunezja. Powtórka z Gdańska na dzień dobry

Newspix / Adam Starszynski / PressFocus/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
Newspix / Adam Starszynski / PressFocus/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy

Już nie "bonjour" ani nie "dzień dobry", ale "konichiwa". Tak od wtorkowego poranka kolejnych rywali witać będą polscy siatkarze. Pierwszymi będą Tunezyjczycy, których nasza kadra świetnie poznała na początku sierpnia w Gdańsku.

Z Tunezją do tej pory Biało-Czerwoni nie przegrali nigdy. Bilans z tym rywalem to osiem zwycięstw i zero porażek, 24 wygrane i dwa przegrane sety. Najtrudniejsze, bo czterosetowe batalie, odbyły się w trakcie igrzysk olimpijskich w Atenach oraz w Memoriale Wagnera, w drugiej edycji, która odbywała się w Olsztynie. Pozostałe potyczki to trzysetowe zwycięstwa.

Jednym z najważniejszych było jednak to ostatnie. Przypomnijmy, że na początku sierpnia Polacy bili się o kwalifikację olimpijską w Ergo Arenie. Przeciwnikami byli Tunezyjczycy, Francuzi i Słoweńcy (teraz, po mistrzostwach Europy brzmi to nawet jeszcze groźniej). Starcie z afrykańską ekipą nie było może najpiękniejsze, ale było pewne i bezbolesne. To Trójkolorowi musieli z tymi przeciwnikami spędzić na parkiecie więcej czasu, bo wygrali dopiero 3:1.

Czytaj też:
-> Puchar Świata siatkarzy. Nikomu niepotrzebna impreza rusza z początkiem października
-> "Jestem złym trenerem". Przemówienie Vitala Heynena hitem internetu

Wiele się przed tym pojedynkiem nie zmienia dla Polaków, choć oba mecze dzielą blisko dwa miesiące. Tunezja sukcesy odnosi głównie w turniejach kontynentalnych. W 2017 roku została mistrzem Afryki po raz dziewiąty w historii. W imprezie międzynarodowej tylko raz dostała się do najlepszej "10", a miało to miejsce w 1984 roku w igrzyskach w Los Angeles. W mundialu w 2018 roku Tunezja statystowała, nie zapunktowała, przegrała wszystkie mecze, a jedynymi osiągnięciami było urwanie po secie Serbii i Australii. Pozwoliło to zająć przedostatnie 23. miejsce.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia

Choć reprezentanci Polski do Japonii przyjechali w dwóch grupach i są zmęczeni po mistrzostwach Europy, to może okazać się ich siłą. Tunezyjczycy nie mają pojęcia, jaki skład wystawi Vital Heynen. Trener ma do dyspozycji zawodników, którzy trenowali już w klubach, a także tych, którzy są w dobrej dyspozycji po zdobyciu brązowego medalu. Teoretycznie grać ma ta pierwsza grupa.

Reprezentacja Tunezji miała szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o analizowanie rywala. Sprawdzenie kierunków ataków, zagrywek, ustawień przy tak dużej grupie, z pewnością było nie lada wyzwaniem. Pod tym względem Biało-Czerwoni mają znacznie łatwiejsze zadanie.

Taktycznie Polacy byli świetnie przygotowani do starcia w Gdańsku. Dość toporna i prosta siatkówka Tunezyjczyków nie była dużym wyzwaniem. Ciężko się spodziewać, żeby w Japonii było inaczej. Być może nasz zespół będzie potrzebował trochę czasu na wejście w mecz, ale szybko powinien rozstrzygnąć kwestię, kto jest lepszy. A potem odpocząć przed kolejnymi potyczkami.

Polska - Tunezja / wtorek 1.10.2019, godz. 8:00

Komentarze (0)