Nazwiska zawodników Stoczni Szczecin w ostatnim czasie częściej przewijają się w kontekście karuzeli transferowej, niż występów w barwach obecnego zespołu. To dość zaskakujące, bowiem rozgrywki ligowe na Starym Kontynencie nabierają tempa. Ten fakt nie może jednak dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromne problemy finansowe z jakimi zmaga się klub, jeszcze niedawno typowany do roli ligowego potentata.
W kontekście ewentualnych transferów najczęściej wymienia się nazwiska największych gwiazd zespołu. Bartosz Kurek przymierzany był do Zenitu Sankt Petersburg, jednak klub ze wschodu błyskawicznie zdementował informacje o tym, jakoby polski atakujący, mogący grać również na pozycji przyjmującego, miał zastąpić Oreola Camejo.
Nieoficjalnie wiadomo, że MVP ostatniego mundialu miał otrzymywać również propozycje z Turcji, Rosji i Włoch. Pojawiła się również plotka o ewentualnych przenosinach do Rzeszowa, choć ten kierunek wydaje się mało prawdopodobny, podobnie jak transfer Łukasza Żygadły.
Zdaniem znanego włoskiego dziennikarza, Gianluci Passiniego, który przed kilkoma dniami poinformował o problemach finansowych klubu ze Szczecina, zakusy na zagraniczne gwiazdy Stoczni czyni uczestnik rozgrywek włoskiej Serie A Emma Villas Siena. Początkowo transferowym celem numer 1 miał być Matej Kazijski, jednak jak wiadomo, były reprezentant Bułgarii do najtańszych nie należy. Włodarze włoskiego klubu czynią więc starania o Nicholasa Hoaga, który miałby dołączyć na przyjęciu do Japończyka Yuki Ishikawy.
Po dziewięciu kolejkach zespół Emma Villas Siena zajmuje w tabeli Serie A 13. miejsce z bilansem 1 zwycięstwo - 8 porażek na koncie i zaledwie 5 wywalczonymi punktami.
ZOBACZ WIDEO Wstydliwy remis Napoli z Chievo. Sensacja w Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]