MŚ 2018. Najweselsza porażka roku - statystyki po meczu Włochy - Polska

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski i Włoch
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski i Włoch

Polscy siatkarze przegrali 2:3 z Włochami w ostatnim meczu trzeciej fazy mistrzostw świata, ale cieszyli się z awansu do półfinału już po pierwszym secie. Vital Heynen skorzystał z tego i przetestował swoich rezerwowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Analiza tego meczu powinna wyglądać następująco: pierwszy set, ten grany o śmierć i życie oraz reszta spotkania, w której wyrzuceni z turnieju Włosi męczyli się z rezerwowymi reprezentacji Polski. A zatem w pierwszej partii najważniejsze statystki prezentowały się następująco: 42 procent skutecznego ataku Polaków, 29 procent Włochów. Sześć bloków naszych siatkarzy, trzy rywali. Trzy błędy Italii w przyjęciu, ani jednego skończonego ataku przez Filippo Lanzę, dwa asy serwisowe Bartosza Kurka (często podbijanego, ale grającego bez błędów), 5/8 Michała Kubiaka w ofensywie. Innymi słowy, to było najsmutniejsze 25 minut włoskich siatkarzy w tych mistrzostwach świata. Gospodarz turnieju nie zebrał się w sobie po laniu od Serbów i otrzymał kolejny cios od uśmiechniętych szeroko Polaków.

Dalsza część starcia w Turynie mogła jedynie poprawić morale rozbitych siatkarzy Gianlorenzo Blenginiego. Mieli do tego dobrą okazję, bo Vital Heynen delegował na kolejne sety rezerwowych, pozostawiając na parkiecie jedynie Mateusza Bieńka (12 pkt). Jak można było się spodziewać, miejscowi wzięli rewanż na swoich pogromcach, osiągając w drugim secie 62 procent w ataku. Tym bardziej zaskakująca była ich zapaść w kolejnej części meczu i porażka do 18. Bartosz Kwolek, któremu Włosi nie dali poszaleć w ataku (4/13), zaskakiwał swoimi zagrywkami, a Aleksander Śliwka chwilami był efektowniejszy od Osmanego Juantoreny.

W czwartym i piątym secie na prawym skrzydle polskiej kadry zagrał Dawid Konarski, który nie był w stanie dać drużynie tyle, co Kurek i Damian Schulz, zaś Włosi wrócili na swój zwykły poziom precyzji i dograli spotkanie na swoją korzyść, choć z kwaśnymi minami. Nie miał prawa ich cieszyć ani dobry występ Davide Candellary (12 punktów, 3 bloki) czy niezłe wejście Luigiego Randazzo. Za to belgijski trener Polaków skorzystał na tym spotkaniu podwójnie: dał odpocząć swoim liderom przed półfinałem i przetestował rezerwy w boju z jedną z najsilniejszych drużyn świata. Dzięki temu Heynen będzie wiedział, na kogo może liczyć w półfinale z USA.

Statystyki:

WłochyElementPolska
9 Asy serwisowe 7
25 Zepsute zagrywki 14
55 proc. (7 błędów) Przyjęcie pozytywne 60 proc. (9 błędów)
49 proc. (54/111) Skuteczność ataku 43 proc. (44/102)
8 Błędy w ataku 8
10 Bloki 14

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Polski kpi z komentarzy. "Dostaniemy złoty medal, bo nam się wszyscy podłożą"

Komentarze (0)