Trefl - Jastrzębski: z piekła do nieba - gdańskie Lwy pokazały pazur!

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

W meczu 20. kolejki PlusLigi 2017/2018, Trefl Gdańsk, chociaż przegrywał już 0:2 z Jastrzębskim Węglem, zdołał odwrócić losy rywalizacji i po thrillerze zwyciężyć 3:2.

Gdańszczanie w ostatnim czasie prezentują wysoką dyspozycję i wygrali cztery spotkania z rzędu (2 w Pucharze Polski oraz 2 w polskiej ekstraklasie). Również jastrzębianie, po tym jak ich nowym trenerem został Ferdinando De Giorgi, zaczęli grać lepiej, co zapowiadało ciekawy pojedynek.

Od początku ton boiskowym wydarzeniom nadawali siatkarze Jastrzębskiego, wśród których wyróżniał się przyjmujący rodem z Kuby, czyli Salvador Hidalgo Oliva (4:8). Gospodarze grali bardzo niemrawo, a w ataku męczył się Damian Schulz, którego dość szybko zmienił Brad Gunter. Umiejętnie rozgrywał Lukas Kampa, który dobrze współpracował na środku siatki z Wojciechem Sobalą. Gospodarze już nie podjęli rękawicy w inauguracyjnej partii i polegli do 20.

Po zmianie stron zawodnicy JW wciąż dzielili i rządzili na placu gry, zaś trudny do zatrzymania dla rywali był Maciej Muzaj. Dzięki niemu przyjezdni prowadzili 6:2. Gdańska ekipa popełniała sporo błędów własnych i przegrywała 11:18. Pomarańczowi już nie zaprzepaścili swojej szansy i zdecydowanie zwyciężyli 25:18.

Po dziesięciominutowej przerwie drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego nie miała nic do stracenia i rzuciła na szalę wszystkie swoje siły. Przez dłuższy czas trwałą wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. W końcu - ku uciesze miejscowych kibiców - doszło do emocjonującej, zaciętej końcówki odsłony. Tę wojnę nerwów na swoją korzyść przechylili, a kropkę nad "i" postawił Artur Szalpuk (28:26).

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Wiktoria w trzeciej partii dodała dużo pewności siebie gdańskim Lwom, które wyszły na prowadzenie 9:6. Nieźle poczynał sobie środkowy Piotr Nowakowski, a i dał o sobie znać doświadczony Wojciech Grzyb. Trefl miał ciągle sytuację pod kontrolą i doprowadził do tie-breaka w tej konfrontacji (25:19).

W decydującym secie trwał koncert gospodarzy, którzy błyskawicznie wypracowali sobie pięć punktów przewagi (6:1). Pewnym punktem swojego zespołu był kończący atak za atakiem Damian Schulz. Jastrzębian do walki poderwał duet Maciej Muzaj - Salvador Hidalgo Oliva, a po udanym bloku na Szalpuku na tablicy świetlnej pojawił się remis 13:13. Ostatnie słowo należało do graczy prowadzonych przez szkoleniowca Anastasiego (15:13), którzy triumfowali w tej batalii 3:2. 
 
PlusLiga, 20. kolejka:

Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 18:25, 28:26, 25:19, 15:13)

Trefl Gdańsk: Sanders, Schulz, Mika, Szalpuk, Nowakowski, McDonnel, Majcherski (libero) oraz Olenderek (libero), Niemiec, Kozłowski, Gunter, Ferens, Grzyb, Jakubiszak.

Jastrzębski Węgiel: Kampa, Muzaj, Oliva, DeRocco, Boruch, Sobala, Popiwczak (libero) oraz Gdowski (libero), Quiroga, Ernastowicz.

MVP: Artur Szalpuk (Trefl Gdańsk).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472
Źródło artykułu: