Na początku poprzedniego tygodnia w zespole z Legionowa doszło do zmiany szkoleniowca, Piotr Olenderek zastąpił Macieja Bartodziejskiego. Ta roszada dobrze wpłynęła na siatkarki, które do Muszyny przyjechały po ważnej wygranej z Treflem Proximą Kraków.
Na początku sobotniej konfrontacji lepiej spisywały się gospodynie, które grały skuteczniej w ataku, dzięki czemu wypracowały sobie pięć punktów przewagi. Choć trener przyjezdnych rotował składem, to nie przynosiło to żadnego efektu. Muszynianki napędzane przez Monikę Bociek pewnie wygrały tę partię do 19.
Drugiego seta przyjezdne rozpoczęły lepiej, a przy zagrywce Beaty Mielczarek prowadziły 5:3. Jednak muszynianki szybko przejęły inicjatywę, wykorzystując swoje szanse w ataku. Na boisku pojawiła się Alicja Grabka, ale zmiana rozgrywających nie odmieniła oblicza Legionovii, która popełniała coraz więcej błędów.
Dziesięciominutowa przerwa wpłynęła na poprawę postawy legionowianek. Choć początek trzeciej odsłony był wyrównany, to wzmocniły one zagrywkę, a ich niesamowita seria przy serwisach Mielczarek dała prowadzenie 22:11. W tym secie muszynianki nie zdołały już zagrozić rywalkom.
W czwartej odsłonie role się odwróciły, przy serii trudnych zagrywek Aleksandry Wójcik Polski Cukier odskoczył (10:3). Rozpędzone muszynianki już się nie zatrzymały, wygrywając 3:1.
Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Legionovia Legionowo 3:1 (25:19, 25:20, 14:25, 25:17)
Polski Cukier Muszynianka: Śmieszek, Savić, Wójcik, Radenković, Bociek, Karakaszewa, Medyńska (libero) oraz Brzóska, Bałdyga, Flakus
Legionovia: Jasek, Mielczarek, Damaske, Wójcik, Alagierska, Szpak, oraz Bączyńska, Grabka, Mikołajewska
MVP: Danica Radenković (Polski Cukier Muszynianka)
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę