Paul Carroll o kolejne dwa lata przedłużył swój kontrakt z Berlin Recycling Volleys, choć miał interesujące oferty z innych zespołów. Obie strony są bardzo zadowolone z dotychczasowej, sześcioletniej współpracy.
Australijczyk jest jednym z filarów ostatnich sukcesów niemieckiego klubu. Wielokrotnie był nagradzany statuetkami MVP za mecze ligowe, a w finale rozgrywek o mistrzostwo kraju pokonali VfB Friedrichshafen i zdobyli złoty medal. Dołożyli do tego Puchar Niemiec oraz triumf w pucharze CEV, czyli zdobyli potrójną koronę.
- I w klubie i w mieście czuję się fantastycznie, są doskonałe warunki do życia i do pracy. Po pięciu latach zapuściliśmy w Berlinie z żoną korzenie i trudno sobie nam wyobrazić odejście stąd, uwielbiamy tutejszą kosmopolityczna atmosferę. Zwłaszcza, że sam klub jest bardzo profesjonalny i mogę w nim w pełni rozwijać swoje możliwości - powiedział atakujący, który niedawno został ojcem po raz pierwszy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Odrodzenie polskich siatkarzy. "Kadra była bliska śmierci, teraz są piekielnie mocni"
- Przedłużenie kontraktu Paula było dla nas bardzo ważne, bo to wspaniały siatkarz, ale również i świetny człowiek, który może być przykładem dla innych zawodników. Jest ważnym elementem naszej drużyny - powiedział Kaweh Niroomand, prezes klubu.
Carroll przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Australii, z którą wkrótce będzie walczyć o awans na igrzyska olimpijskie w turnieju interkontynentalnym w Tokio.