Maja Tokarska: Nasz skład jest obiecujący

W sobotę, meczem z Turcją, reprezentacja Polski siatkarek rozpocznie zmagania na Igrzyskach Europejskich 2016 w Baku. Dla Biało-Czerwonych, będzie to pierwszy poważny egzamin w nadchodzącym sezonie.

- Skład jest obiecujący, ale będziemy grały po prostu o jak najlepsze miejsce. Nie chciałabym składać konkretnych deklaracji, o które miejsce gramy, choć oczywiście bardzo chciałybyśmy żeby było ono jak najwyższe - zapowiada przed pierwszym meczem Maja Tokarska.
[ad=rectangle]
Podopieczne Jacka Nawrockiego rywalizację o punkty rozpoczną meczem z Turcją. W kolejnych pojedynkach, przeciwniczkami naszego zespołu będą reprezentacje  Azerbejdżanu, Włoch, Belgii i Rumuni. Chcąc myśleć o awansie do dalszych gier, Polki będą musiały zająć jedno z czterech pierwszych miejsc w grupie. - Na pewno chcemy się w tej "czwórce" znaleźć. To jest nasz pierwszy cel. To jest jak najbardziej realne, ale też trudne. Ciężko mi powiedzieć, który z tych zespołów jest najgroźniejszy, ale na pewno w gronie faworytów do wysokich miejsc w grupie będą Włochy, Belgia i Turcja - przyznaje doświadczona środkowa na łamach serwisu pzps.pl.

W drugiej grupie grać będą ze sobą Bułgaria, Chorwacja, Niemcy, Holandia, Rosja i Serbia. W przypadku awansu, jedna z tych ekip stanie na drodze Biało-Czerwonych do półfinału. Kogo Polki najchętniej widziałyby w roli ćwierćfinałowego przeciwnika? - Nie chciałabym typować rywala, aby nie 'zapeszyć'. Najpierw musimy wyjść z grupy, dopiero potem możemy myśleć o ćwierćfinale. Z każdą z tych drużyn możemy wygrać, ale w sporcie nie ma nic pewnego, więc równie dobrze rywalki mogą okazać się bardzo silne - uważa brązowa medalistka Ligi Europejskiej z 2014 roku.

Źródło artykułu: