Nawrocki, niegdyś siatkarz Lechi Tomaszów Mazowiecki, AZS-u AWF-u Warszawa, Wrocławii i PGE Skry Bełchatów, znany jest przede wszystkim z pracy w bełchatowskim klubie. Jego trenerska przygoda rozpoczęła się w Lechii od współpracy z juniorami, a 2001 roku został asystentem szkoleniowca ekipy z Bełchatowa, która w sezonie 2001/2002 wywalczyła swój pierwszy - brązowy - medal mistrzostw Polski.
[ad=rectangle]
Absolwent warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego uczył się trenerskiego fachu między innymi u boku Ireneusza Mazura i Daniela Castellaniego, by w końcu w 2009 roku otrzymać szansę samodzielnego prowadzenia bełchatowian. Wraz z zawodnikami z województwa łódzkiego wywalczył on dwa złote (2010, 2011) i jeden srebrny (2012) medal w PlusLidze, dwa srebrne medale Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy (2010, 2011), srebrny (2012) oraz brązowy (2010) krążek w Lidze Mistrzów oraz dwa Puchary Polski (2011, 2012). Kres jego działania w PGE Skrze przypadł na 2013 rok, kiedy to żółto-czarni zajęli dopiero 5. miejsce na koniec sezonu w PL, nie zdobywając żadnego trofeum.
Później Nawrocki pracował w Szkole Mistrzostwa Sportowego, był selekcjonerem reprezentacji Polski juniorów, zaś od listopada 2014 roku pełnił funkcję trenera-koordynatora Budowlanych Łódź występujących w Orlen Lidze i to w zasadzie jego jedyny poważniejszy epizod związany z kobiecą siatkówką.
- Dużo ludzi może pociągnąć ten wózek, ale trzeba tego najlepszego wybrać. Trzeba wybrać człowieka, który ma długi staż w pracy w kobietami - to podstawowa rzecz, bo to jest zupełnie inna praca niż z mężczyznami. Powinna być to osoba, która znajdzie wspólny język z tymi gwiazdami, które chcemy mieć w reprezentacji. Piotr Makowski nie mógł się porozumieć z gwiazdami i dalej nie można tego było ciągnąć, a te dwa lata jego pracy są raczej okresem straconym, gdyż od początku trzeba było mieszać starsze z młodszymi, ale on się nie mógł dogadać i czapka z głowy, że zrezygnował, co trzeba uszanować - mówił niedawno były trener Polek i mistrz Europy z 2003 i 2005 roku, Andrzej Niemczyk. Mimo to, Jacek Nawrocki wygrał rywalizację o posadę selekcjonera biało-czerwonych z Włochem Massimo Barbolinim, który to w swoim życiu wiele razy współpracował z żeńskimi drużynami, ostatnio prowadząc tureckie zawodniczki.
Teraz przed nowym selekcjonerem kadry Polski podobne, trudne jak się okazało zadanie jakie niedawno miał Piotr Makowski, czyli przede wszystkim namówienie do gry najlepszych w danej chwili polskich zawodniczek. Głównym celem reprezentacji ma być awans na Igrzyska Olimpijskie 2016 w Rio de Janeiro, a ponadto udane występy w Mistrzostwach Europy 2015 i World Grand Prix.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)
Panie Prezesie Papke-albo Pan jest pionkiem Czytaj całość