Choć tydzień temu po zwycięskim meczu z PGE Skrą Bełchatów 3:1, podopieczni Andrzeja Kowala zajęli pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej i mogli cieszyć się z korzyści z tego wynikających, boiskowe wydarzenia szybko zweryfikowały wcześniejsze założenia dotyczące m.in. teoretycznie łatwiejszego rywala w pierwszej rundzie play-off.
[ad=rectangle]
- Kiedy usłyszałem, że mamy łatwiej, bo trafiliśmy na Czarnych, to się zaśmiałem. Jeżeli ktoś myśli, że w Radomiu jest łatwiej niż w Kędzierzynie-Koźlu, to się nie zna na siatkówce - mówił szkoleniowiec wicemistrzów Polski.
Spotkanie zgodnie z założeniami trenera Pasów, podobnie jak poprzednie starcia obu drużyn, nie należało wcale do jednostronnych. Mecz okazał się wyrównaną walką, w której zwycięzcę wyłonił piąty set.
Główne role w pierwszej potyczce play-off wygranej przez Resovię 3:2, grali Jochen Schoeps, Nikołaj Penczew oraz w drużynie przegranej Mikko Oivanen i Wojciech Żaliński. - Decydowały niuanse (...). Wygrała drużyna o większym doświadczeniu, dysponująca szerokim składem. Zmiennicy wnosili bardzo dużo, my nie mieliśmy takiego komfortu - analizował przebieg rywalizacji szkoleniowiec Wojskowych - Robert Prygiel.
Jednak to nie siatkarze grali pierwsze skrzypce w hali MOSiR w Radomiu. Widowisko skradła sytuacja niespotykana na siatkarskich parkietach PlusLigi, a mianowicie zamieszanie spowodowane agresywnym zachowaniem poszczególnych obserwatorów boiskowych wydarzeń. Choć zawodnicy po gwizdku kończącym spotkanie przyznali, że nie byli świadomi akcji rozgrywanych na trybunach, znacznie wpłynęło to przebieg meczu oraz wprowadziło nerwową sytuację na plac gry.
Teraz rywalizacja przenosi się do rzeszowskiej hali Podpromie, gdzie poznamy półfinalistę walki o mistrzostwo Polski. W korzystniejszej sytuacji będą gospodarze. Po sukcesie w Radomiu, wicemistrzom Polski do awansu brakuje jednego zwycięstwa. W przypadku wygranej Wojskowych w sobotnim starciu, o kończącym rywalizację play off wyniku zadecyduje niedzielne spotkanie, które również zostanie rozegrane w stolicy Podkarpacia. - Oczywiście chcielibyśmy wygrać już następne spotkanie i zakończyć rywalizację jak najwcześniej. Nie ma jednak mowy o jakimkolwiek rozprężeniu. Czarni są mocnym zespołem, co niejednokrotnie już pokazali - mówi przyjmujący Asseco Resovii - Rafał Buszek.
Czy Pasom uda się postawić kropkę nad "i" i awansować do półfinałów PlusLigi? A może to siatkarze Czarnych Radom wywiozą ze stolicy Podkarpacia awans do kolejnej rundy? Zapraszamy na relację live z przebiegu starcia prowadzoną przez portal SportoweFakty.pl.
Asseco Resovia Rzeszów - Cerrad Czarni Radom /sobota, 28.02.2015, godzina 17:00
Jakiś prezent trenerowi się należy na wczorajsze urodziny:
http://www.sportowefakty.pl/kibice/1890/blog/7445/podpromie-wita-pokojowo-ale-walecz Czytaj całość