Początek meczu był wyrównaną walką, do czasu aż w polu zagrywki pojawił się Iwan Zajcew, który mocnymi serwisami wypracował kilkupunktową przewagę. W ataku bardzo dobrze spisywał się Denis Birjukow oraz włoski atakujący. Podopieczni Andrieja Woronkowa nie potrafili wykorzystać swoich szans. Dopiero w końcówce seta przyjezdni zdołali odrobić straty, jednak szczęście było po stronie gospodarzy. Najpierw trudną piłkę skończył Aleksandr Markin, a udanym blokiem partię zakończył Maxwell Holt.
[ad=rectangle]
Druga odsłona tego spotkania była bliźniaczo podobna do poprzedniej. W przyjęciu nie radził sobie Lukáš Diviš, natomiast po drugiej stronie siatki świetnie w tym elemencie spisywał się Aleksiej Obmoczajew. Na drugiej przerwie technicznej siatkarze Jurija Mariczewa prowadzili dwoma punktami. Pomimo zmian w składzie w ekipie z Nowosybirska, przyjezdni nie mieli za wiele do powiedzenia w tym secie. Nawet jeśli udawało się im odrobić straty, to moskiewscy gracze szybko osiągali bezpieczną przewagę, co pozwoliło na wygranie również tej partii.
W trzeciej, a zarazem ostatniej części spotkania kibice mogli obejrzeć najbardziej zacięty set. Gospodarze do drugiej przerwy byli zdecydowanie lepsi od srebrnych medalistów Pucharu Rosji. Dopiero po czasie dla trenera Mariczewa zawodnicy Lokomotiwu Nowosybirsk wrócili do gry, wydawało się, że Aleksander Butko i spółka przedłużą swoje szanse w tym meczu, ale dzięki dobrym zagrywkom i pracy w bloku, triumfowali siatkarze Dynama Moskwa.