Niesamowita Wilk cichą bohaterką starcia z Mineralnymi

Dorota Wilk może być uznana za cichą bohaterkę Aluprofu w starciu z Polskim Cukrem Muszynianką Bank BPS Muszyną. Rozgrywająca w tie-breaku zaliczyła cztery bloki.

Spotkanie z Mineralnymi na rozegraniu w ekipie Aluprofu rozpoczęła Marta Szymańska. Trener Mirosław Zawieracz nie mógł być jednak zadowolony z postawy zawodniczki, która często za nisko wystawiała swoim koleżankom. Od trzeciej odsłony szkoleniowiec postawił na Dorotę Wilk, która okazała się cichą bohaterką bialskiej drużyny. W piątym secie aż cztery razy blokiem zatrzymała rywalki, a w całym meczu zdobyła pięć punktów. Czy zawodniczka może teraz myśleć o zmianie pozycji na parkiecie?

- Nie, myślę że nie. Zostaję na swojej pozycji, niech dziewczyny występujące na siatce zajmą się swoją robotą, a ja swoją (śmiech) - wyznała z uśmiechem na twarzy sympatyczna rozgrywająca BKS-u Aluprof w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Jak przyznała Wilk, jej drużyna przede wszystkim była w niedzielę prawdziwym zespołem, a zmienniczki wniosły wiele dobrego w grę Aluprofu. - Przede wszystkim zagrałyśmy zespołowo. Cieszymy się z tej wygranej, bo była nam ona bardzo potrzebna - przekonywała Wilk.

Dorota Wilk w piątym secie meczu z Muszynianką robiła co chciała na parkiecie
Dorota Wilk w piątym secie meczu z Muszynianką robiła co chciała na parkiecie

Bielszczanki źle rozpoczęły spotkanie z ekipą z Muszyny, ale ostatecznie zakończyły je zwycięstwem, co było drugą wygraną Aluprofu w bieżącym sezonie w starciach obu zespołów. - Nie wyglądało to dobrze z parkietu. Cieszę się niesamowicie, że się odbudowałyśmy i wygrałyśmy spotkanie 3:2, bo faktycznie początek pojedynku był troszeczkę słabszy w naszym wykonaniu i mógł nie podobać się kibicom. Ale nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy - stwierdziła Wilk.

Bielszczanki z 24 punktami wciąż plasują się na czwartej lokacie w tabeli Orlen Ligi i będą walczyć o jej utrzymanie, co może dać drużynie lepszą pozycję wyjściową w fazie play off. - Na pewno jest to ważne, bo chcemy skończyć rundę zasadniczą na jak najwyższym miejscu. Lepiej nie kalkulujmy. Grajmy swoje i wygrywajmy jak najwięcej - zakończyła Wilk.

Źródło artykułu: