Czas pierwszych rewanżów - przed 10. kolejką PlusLigi Kobiet

Bank BPS Muszyna oraz Budowlani Łódź to zespoły, które mają najwięcej do udowodnienia swoim rywalkom w 10. kolejce PlusLigi Kobiet. Faworyzowane zespoły doznały prawdziwych klęsk w pojedynkach inaugurujących zmagania najlepszych siatkarek w Polsce. Teraz mają szanse na odwet na własnym parkiecie.

W tym artykule dowiesz się o:

Pałac Bydgoszcz - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

sobota, godz. 16.30

Bydgoszczanki miały dużo czasu, aby przygotować się do swojego kolejnego starcia z ligowym potentatem. Do "Łuczniczki" tym razem zawita trzecia siła PlusLigi Kobiet, Tauron MKS. Trener Rafał Gąsior miał sporo czasu, aby przeanalizować dotkliwą porażkę z Atomem, jakiej Pałac doznał w 8. kolejce. Zespół, który stał się jednym z zaskoczeń ligi nie przypominał charakternej ekipy z poprzednich starć. Zawiódł atak, który z pewnością musi stać na zdecydowanie wyższym poziomie niż ówczesne 30 proc.

W roli zdecydowanych faworytek wystąpią przyjezdne, które ciągle liczą na potknięcia prowadzącej dwójki i poprawienie swojej lokaty. Aby do tego doszło, mecze takie jak tez w Bydgoszczy muszą wygrywać szybko i zgarniając do tego komplet punktów. W bardzo dobrej formie znajdują się ostatnio Izabela Żebrowska oraz Ivana Plchotova. Ich dyspozycja połączona z doświadczeniem Magdaleny Śliwy powinna być gwarancją kolejnego sukcesu również w 10. kolejce.

Stal Mielec - Aluprof Bielsko-Biała

sobota, godz. 17.00

Sytuacja mieleckiej Stali ciągle jest nie do pozazdroszczenia. Podopieczne Adama Grabowskiego nie są już na dnie tabeli, ale ciągle "utrzymują się" w strefie barażowej. Poprawy nie widać, a teoretycznie łatwiejsi rywale się skończyli. W sobotę na parkiet podkarpackiego jedynaka zawita Aluprof, który po początkowych problemach jest już w górnej połówce tabeli i stopniowo powraca do walki o medale.

Gospodynie swojej przewagi mogą upatrywać w większej świeżości. Bielszczanki w tygodniu rozgrywały pięciosetowy pojedynek w Turcji, który dał im awans do kolejnej rundy Pucharu CEV. Z pewnością przepłaciły to niemałym wysiłkiem, jednak trudno uwierzyć, żeby w znaczny sposób miałoby się to odbić na wyniku sobotniej konfrontacji. Wszystkie znaki na niebie i ziemi w roli faworyta przedstawiają BKS.

Atom Trefl Sopot - AZS Białystok

sobota, godz. 19.00

Mimo prowadzenia w lidze i sporej przewagi nad drugim Bankiem BPS, siatkarki z Sopotu mają coś do udowodnienia swoim fanom. W tygodniu w bardzo złym stylu poległy w Ergo Arenie w Lidze Mistrzyń, co zburzyło obraz tworzonej w Trójmieście potęgi. Zagraniczne gwiazdy nie sprostały Dynamu Kazań. Teraz wracają do ligowej szarzyzny, gdzie o punkty walczyć będą z ostatnim w tabeli AZS Białystok. Podopieczne Wladimira Wiertelki będą chciały wykorzystać chwile słabości wicemistrzyń kraju, ale "na papierze" nie mają żadnych szans na jakąkolwiek zdobycz punktową. Jednak przykład Stali Mielec pokazał, że nawet drużyna z dołu tabeli może skutecznie przeciwstawić się teamowi Alessandro Chiappiniego. Czy tak będzie i tym razem?

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - PTPS Piła

niedziela, godz. 17.00

Pamięta ktoś jeszcze spotkania drużyn z Muszyny i Piły, które decydowały o złotym medalu mistrzostw Polski? Z pewnością wielu kibiców zarówno w jednym, jak i drugi mieście. Jednak ligowa rzeczywistość od tamtych czasów bardzo się zmieniła. Kwestia zmiany sił nie przeszkadzała pilankom sensacyjnie ograć muszynianki na inaugurację sezonu. Czy PTPS nawiąże wyrównaną walkę również na wyjeździe?

Bogdan Serwiński z pewnością nie zlekceważy już przeciwniczek z Wielkopolski. Determinuje go do tego tabela, w której bardzo brakuje mu trzech punktów za mecz w Pile. Między innymi to kosztuje go, jak na razie, pozycję lidera PlusLigi Kobiet. Po bardzo ważnym zwycięstwie w Lidze Mistrzyń, Bank BPS będzie chciał kontynuować ligową passę. Jeśli tylko podejdzie do meczu skoncentrowany, o punkty nie powinno być trudno. PTPS w ostatnich starciach prezentuje się bardzo nierówno, a przestoje w grze są zabójcze. Słabości pilanek doskonale obnażyła wrocławska Gwardia, która wygrała seta przeciwko siatkarkom Mirosława Zawieracza, przegrywając 13:21.

Budowlani Łódź - Impel Gwardia Wrocław

poniedziałek, godz. 18.00

Klasyczne spotkanie z gatunku "za sześć punktów". Budowlane ponownie nie zachwycają formą i pierwszą rundę spotkań zakończyły z dorobkiem zaledwie ośmiu "oczek". Sytuacja Impelu poprawiła się nieco po ostatniej kolejce, kiedy wrocławianki dopisały do swojego dorobku trzy punkty za mecz z PTPS-em. Teraz mają ich 10 i plasują się o jedną pozycję wyżej niż ich poniedziałkowe rywalki.

Mauro Massaci musi znaleźć receptę na lepsze występy swoich podopiecznych. Skład łodzianek z pewnością nie jest gorszy od tego, którym dysponuje Gwardia, PTPS czy Pałac, które znajdują się przecież nad Budowlanymi. Co jest więc nie tak? Odpowiedzi na razie nie zna włoski coach. Dodatkowym problemem będą dla niego kłopoty zdrowotne Helene Rousseaux, która w ostatnim spotkaniu zemdlała. Jej występ stoi pod znakiem zapytania, ale prawdopodobne jest, że pojawi się na parkiecie. To dobra wiadomość dla zespołu, którego jest liderką. Teraz czeka na odpowiednie wsparcie, które pomoże jej wziąć odwet za porażkę w pierwszej kolejce rozgrywek, kiedy Gwardia rozniosła Organikę 3:0.

Tabela PlusLigi Kobiet

LpDrużynaMPSety
1 Trefl Sopot 9 24 24:7
2 Muszynianka Muszyna 9 21 24:9
3 MKS Dąbrowa Górnicza 9 19 23:13
4 BKS Bielsko-Biała 8 14 19:16
5 Pałac Bydgoszcz 8 11 15:17
6 PTPS Piła 9 11 16:21
7 Gwardia Wrocław 9 10 14:21
8 Budowlani Łódź 9 8 14:23
9 Stal Mielec 9 7 13:23
10 AZS Białystok 9 7 12:24
Źródło artykułu: