Wygrały przy akompaniamencie orkiestry - relacja ze spotkania AZS Białystok - Stal Mielec

W sobotę hala białostockiego AZS-u pękała w szwach. Kibice licznie przybyli dopingować miejscowe siatkarki w najważniejszym meczu sezonu, w starciu ze Stalą Mielec. Akademiczki wspierane były również akompaniamentem orkiestry Zespołu Szkół Elektrycznych. Wszystko to pomogło im zwyciężyć 3:0.

Spotkanie lepiej rozpoczęły Akademiczki, które po ataku Ilony Gierak prowadziły 3:1. Mielczankom udało doprowadzić się do remisu za sprawą skutecznej gry Anity Kwiatkowskiej (3:3), na pierwszą przerwę techniczną z czteropunktową przewagą schodziły "Stalówki" (4:8). Białostoczanki jednak nie poddawały się. As serwisowy Gierak sprawił, że na tablicy widniał wynik po 12, a trener Stali - Rafał Prus poprosił o czas. Jego zawodniczki zmobilizowały się, punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Sylwia Wojcieska (15:19). Gdy set zbliżał się ku końcowi, błąd podwójnego odbicia popełniła Justyna Ordak i mielczanki miały już tylko jedno "oczko" więcej od drużyny AZS-u (18:19). Nie wpłynęło to jednak deprymująco na przyjezdne. Zespół z Mielca zdołał osiągnąć zdawało się bezpieczną przewagę (20:23), ale do walki swoje koleżanki poderwała Małgorzata Cieśla. Zdobyła punkty atakiem i asem serwisowym (22:23). Set rozstrzygnęła gra na przewagi, którą zwyciężyły Podlasianki (26:24).

Mielczanki ze wszelką cenę chciały wygrać druga partię spotkania. Skutecznie atakowały: Sylwia Wojcieska, Anita Kwiatkowska oraz Dorota Ściurka, co pozwoliło drużynie Stali wyjść na prowadzenie (3:7). Kilkupunktowa strata nie zraziła Akademiczek. Przy stanie 6:7 dla przyjezdnych wywiązała się bardzo długa akcja. Wspaniale w obronie spisywała się Magdalena Saad z AZS-u. Ostatecznie dzięki Małgorzacie Cieśli białostoczanki doprowadziły do remisu 7:7. Podlasianki prowadziły po skutecznej kiwce z drugiej piłki Magdaleny Godos (13:12). Obie drużyny toczyły wyrównaną walkę (20:20). Na nieszczęście dla zespołu z Mielca, dwa błędy w ataku popełniła Agata Wilk (22:20). Końcówka należała do Ilony Gierak, która całego seta skończyła skutecznym blokiem (25:20).

Akademiczki kolejną odsłonę meczu zaczęły od mocnego uderzenia. Bardzo dobrym atakiem ze środka popisała się Natalia Ziemcowa (1:0). Białostoczanki systematycznie powiększały swoją przewagę. Przepychankę na siatce wygrała kapitan AZS-u Joanna Szeszko (6:2). "Stalówki" nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki z Podlasiankami. Po punkcie zdobytym przez Małgorzatę Cieślę było już 12:6 dla miejscowych. Na drugiej przerwie technicznej Akademiczki miały sześć "oczek" przewagi (16:10). Jedenasty i jak się później okazało ostatni punkt dla Stali zdobyła Anita Kwiatkowska (16:11). Zespół AZS-u nie pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwa w tym secie. Wygrały pewnie 25:11, a całe spotkanie 3:0.

Zdobyte w pojedynku ze Stalą Mielec trzy punkty umocniły białostoczanki w "ósemce", gwarantującej grę w fazie play off. Natomiast sytuacja w tabeli drużyny z Mielca skomplikowała się.

AZS Białystok - Stal Mielec 3:0 (26:24, 25:20, 25: 11)

AZS Białystok: Godos, Szeszko, Gierak, Ziemcowa, Wysocka, Cieśla, Saad (libero) oraz Gajewska

Stal Mielec: Kwiatkowska, Piątek, Ściurka, Wojcieska, Niedźwiecka, Ordak, Durajczyk (libero) oraz D.Wilk, Łukaszewska, A.Wilk, Mieszała

MVP: Małgorzata Cieśla

Komentarze (0)