Od samego początku tego pojedynku gospodarze byli minimalnie z przodu, lecz zmieniło się to, gdy wideo weryfikacja dwa razy z rzędu przyznała punkt przyjezdnym. Ci wyszli na prowadzenie, a dodatkowo Bartłomiej Kluth w kolejnej akcji zatrzymał Trevora Clevenot (9:7). Miejscowi doprowadzili do remisu, gdy przyjęcie rywali zaczął rozbijać Tomasz Fornal (15:15). Jednak jastrzębianie w końcówce mieli problem z kończeniem ataków i byli blokowani raz po raz. Gdy dwukrotnie zatrzymał ich Dmytro Paszycki ZAKSA miała już piłkę setową (24:19). Przy serwisie miejscowych wykorzystał ją Kluth.
W pierwszej części II partii oglądaliśmy grę punkt za punkt. Ta zmieniła się, gdy u jastrzębian zaczął funkcjonować blok. Tym sposobem Clevenot i Jakub Macyra wyprowadzili swoją ekipę na prowadzenie 15:12. Pięć "oczek" przewagi zapewnił jastrzębianom Stephen Boyer, który najpierw zatrzymał Wojciecha Żalińskiego, a następnie skończył kontrę (22:17). Tego seta wicemistrz Polski nie wypuścił z rąk, na sam koniec zablokowany został jeszcze Paszycki przez francuskiego przyjmującego gospodarzy, który w tym spotkaniu błyszczał w tym elemencie.
Trzecią odsłonę gospodarze rozpoczęli mocnym akcentem, bowiem Clevenot wykorzystał przechodzącą piłkę i na samym starcie było 4:1. Po dwóch kolejnych skutecznych atakach Francuza grę przerwał Tuomas Sammelvuo (6:2). Seria punktowa gości sprawiła, że po bloku Aleksandra Śliwki na Boyerze mieliśmy remis (14:14). Atakujący jastrzębian szybko się zrehabilitował posyłając asa serwisowego, a następnie kończąc kontrę (17:14). Drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY, ale ta nic nie zmieniła w grze jego zespołu. W samej końcówce Macyra zablokował jeszcze Śliwkę, co dało wicemistrzom Polski piłkę setową. Jastrzębski Węgiel potrzebował tylko jednej piłki w górze, aby postawić kropkę nad "i", co uczynił Fornal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?
Kibice w Jastrzębiu-Zdroju od początku czwartej partii ponownie obserwowali wyrównany bój, w końcu mierzyły się ze sobą dwa najlepsze zespoły poprzedniego sezonu. Po tym, jak Marcin Janusz zatrzymał Dawida Dryję było 10:7 dla mistrzów Polski. Kędzierzynianie jednak od tego momentu wpadli w dołek i wyszli z niego dopiero, gdy rywale prowadzili 12:10. Spore problemy ze skończeniem akcji miał Śliwka, który otrzymał cztery piłki i żadnej nie wykorzystał. Goście szybko wrócili do swojej przewagi (17:14), gdy zarówno w ataku, jak i w przyjęciu błędy zaczął popełniać Rafał Szymura. Na tego seta wyszedł on w podstawowym zestawieniu, ale od tego momentu jego miejsce zajął Clevenot. Do samego końca zwycięzca Ligi Mistrzów kontrolował przebieg tej odsłony, po zepsutej zagrywce przez Dryję doszło do tie-breaka.
W nim od samego początku z przodu była ZAKSA, której przewagę podwyższał Paszycki. Po jego asie serwisowym przyjezdni mieli najpierw dwa "oczka" więcej, a po późniejszym ataku trzy (8:5). Gospodarze złapali kontakt, gdy zagrywki Boyera nie utrzymał Śliwka (9:10). Jednak Francuz najpierw dał swojej drużynie tlen, a potem sam go zabrał. Gdy jego atak zatrzymał David Smith sytuacja jastrzębian była bardzo ciężka. Piłkę meczową dla kędzierzynian wywalczył Kluth, a ze zwycięstwa goście mogli cieszyć się już w kolejnej akcji. Wszystko skończył błąd podwójnego odbicia odgwizdany Eemiemu Tervaporttiemu.
Potknięcie Jastrzębskiego Węgla oznacza, że po 15. kolejkach PlusLigi nie będzie on liderem. Wyżej obecnie plasuje się Aluron CMC Warta Zawiercie. Jeden punkt straty do obu drużyn może mieć Asseco Resovia Rzeszów, jeżeli wygra swoje niedzielne spotkanie.
Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (20:25, 25:19, 25:21, 22:25, 11:15)
Jastrzębski Węgiel: Tervaportti, Boyer, Clevenot, Fornal, Dryja, Macyra, Popiwczak (libero) oraz Szymura
ZAKSA: Janusz, Kluth, Żaliński, Śliwka, Paszycki, Smith, Shoji (libero) oraz Kalembka, Staszewski
MVP: Bartłomiej Kluth (ZAKSA)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | PGE Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Przeczytaj także:
Zwycięska passa Aluron CMC Warty Zawiercie trwa w najlepsze
PGE Skra Bełchatów zatrzymała rozpędzonych lublinian