Stefan Hula znów cieszy się rodziną. "Moje świry kochane"

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Stefan Hula
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Stefan Hula

Stefan Hula, który kilka dni temu wrócił do domu z igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, nadrabia czas z rodziną. - Moje świry kochane - napisał pod zdjęciem z córkami.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnim czasie Stefan Hula przebywał w Korei Południowej, gdzie brał udział w igrzyskach olimpijskich. Do Polski wrócił z brązowym medalem, wywalczonym w konkursie drużynowym.

Po powrocie do domu 31-latek znów może celebrować życie rodzinne, a że rodzina jest w jego życiu najważniejsza, trudno dziwić się ogromnej radości skoczka narciarskiego z możliwości spędzania czasu z najbliższymi.

- Moje świry kochane - napisał pod najnowszym zdjęciem z córkami, które opublikował na Instagramie.

Stefan Hula na co dzień ma w domu trzy kobiety. Z żoną Marceliną doczekali się dwóch córek. W mediach społecznościowych często dzielą się chwilami spędzanymi w czwórkę.

ZOBACZ WIDEO Zabawna scena w czasie powitania skoczków. "Nie odpowiemy na to pytanie"

Komentarze (16)
avatar
Marcin Marcin
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super czas...bezcenny ;-)!!!! 
avatar
Patrykowski
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Stefan. Gratulacje za IO. Możesz być dumny z własnej kariery oraz rodziny, bo to największy skarb. Po zdjęciu widać, że to szaleństwo z ukochanym i wytęsknionym tatą... 
avatar
Uzi 1985
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hula na co dzień ma trzy kobiety? Żyła zazdrości... 
avatar
amen
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Stefan ma odpowiednie priorytety i wywalczył medal olimpijski. Ogromnie polubiłem tego gościa, bo jego postawa może być wzorem dla wielu. 
avatar
Budyń Maliniak
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Żona szyje skoczkom kombinezony, nie ma czasu zaszyć dziury w spodniach dziecku ;) Jak to mówią, "szewc bez butów..." 
Zgłoś nielegalne treści