Nadzieje na punkty w Kościerzynie, trudne zadanie Góralek

W sobotę rozegrane zostaną dwa spotkania w ramach 10. kolejki PGNiG Superligi Kobiet. W Kościerzynie tamtejszy beniaminek podejmie KPR Jelenią Górę, a w Lubinie Miedziowe zmierzą się z Olimpią-Beskid Nowy Sącz.

UKS PCM Kościerzyna - KPR Jelenia Góra / 14.11, godz. 16.00

W sobotnim pojedynku obie siódemki upatrują ogromnej szansy na punkty. Obu drużynom są one potrzebne jak powietrze, bo zajmują odpowiednio jedenaste i dwunaste miejsce w tabeli. Kościerzynianki chciałyby wydostać się ze strefy spadkowej i przy odrobinie szczęścia przeskoczyć chorzowski Ruch. W tym sezonie beniaminek kilka razy już udowadniał, że potrafi dzielnie walczyć o zwycięstwo, a konfrontacja z "czerwoną latarnią" rozgrywek, w dodatku we własnej hali, to wprost idealna okazja na polepszenie dorobku.

W zgoła odmiennych nastrojach są natomiast szczypiornistki ze stolicy Karkonoszy, które przegrały wszystkie dotychczasowe mecze i w sobotę będą po raz kolejny próbowały przełamać czarną serię. Jeśli nie z UKS-em, to z kim? Po obu stronach nie brakuje utalentowanych zawodniczek i to właśnie na nie kibice liczą najbardziej. Ciekawie może wyglądać chociażby pojedynek Justyny Belter i Anny Mączki, ale to tylko jeden z przykładów. W ostatniej kolejce gospodynie przegrały w Gdańsku z innym beniaminkiem - AZS-em Łączpol AWFiS Gdańsk, z kolei KPR z nie sprostał wspomnianemu już Ruchowi Chorzów. Kto zatem będzie schodził z boiska z podniesioną głową?

Metraco Zagłębie Lubin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz / 14.11, godz. 18.30

W tym przypadku nie trudno wskazać zdecydowanego faworyta do zwycięstwa. Jest nim Metraco Zagłębie Lubin, które walczy o zupełnie inne cele niż Góralki. Miedziowe starają się dotrzymać kroku czołówce tabeli, a Olimpia chce zapewnić sobie miejsce w pierwszej ósemce. Nie oznacza to jeszcze, że będzie to mecz do jednej bramki, ale to Miedziowe muszą go wygrać. Do ich rywalek nikt nie będzie miał większych pretensji, jeśli ta sztuka się nie uda. Przyjezdne nie będą obciążone presją, ale czy pomoże im to w sprawieniu niespodzianki?... bo za taką trzeba by uznać każdy inny rezultat niż triumf podopiecznych Bożeny Karkut.

W poprzedniej serii Zagłębie przegrało w Gdyni różnicą jednego gola z Vistalem, z kolei zespół Lucyny Zygmunt musiał uznać wyższość Pogoni Baltica Szczecin. Lubiniankom na pewno bardzo zależy, aby zrehabilitować się za niepowodzenie w Trójmieście. - Ciągle trwa walka o pierwszą czwórkę. Nie udało nam się wygrać w Gdyni, ale liga się nie kończy. Jeszcze dwie kolejki do końca pierwszej rundy, a następnie druga runda. Wszystko jest możliwe - zapowiada Kaja Załęczna. W drużynie gości największe obawy może wzbudzać znakomita forma strzelecka Zany Marić - wiceliderki klasyfikacji generalnej oraz bramkarki Moniki Wąż. W pojedynku z Vistalem obie pokazały się z najlepszej strony.

#DrużynaMPktZZpkPpkPBramki
1. MKS Zagłębie Lubin 18 54 18 0 0 0 580:388
2. MKS Lublin 18 42 13 1 1 2 518:470
3. KPR Gminy Kobierzyce 18 40 13 0 1 3 532:446
4. MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 18 30 10 0 0 8 518:491
5. Eurobud JKS Jarosław 18 27 7 2 2 7 468:466
6. Galiczanka Lwów 18 24 7 1 1 9 485:506
7. EKS Start Elbląg 18 18 6 0 0 12 474:548
8. MKS MOS Gniezno 18 17 5 1 0 12 472:563
9. Młyny Stoisław Koszalin 18 15 4 1 1 12 459:509
10. KPR Ruch Chorzów 18 3 1 0 0 17 458:577
Źródło artykułu: