Piotrkowianki przyjechały do Chorzowa z ogromną wolą rewanżu za mecz z 3. kolejki. We wrześniu prowadziły we własnej hali z Ruchem 23:16, aby po fatalnej końcówce ulec chorzowiankom 23:24. Szkoleniowiec przyjezdnych obiecywał walkę o dwa punkty, które dałyby Piotrcovii nieco oddechu w obliczu bardzo trudnej sytuacji w tabeli.
[ad=rectangle]
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie przewagi wyższej niż jedna bramka. Ostatniego gola rzuciła w tej części gry kołowa Ruchu Katarzyna Masłowska.
Druga część spotkania, a właściwie jego ostatni kwadrans należał do Victorii Belmas. Ukraińska rozgrywająca Ruchu rywalizowała w tym spotkaniu ze swoją siostrą Vladislavą. Na boisku nie było jednak miejsca na sentymenty. Victoria rzuciła aż sześć bramek, w tym te najważniejsze, które dały jej drużynie 2-3 bramkową przewagę w końcówce meczu.
Tej straty Piotrcovia nie była już w stanie zniwelować i w efekcie doznała jedenastej porażki w tym sezonie. Po wygranej w Nowym Sączu wydawało się, że piotrkowianki są na dobrej drodze aby opuścić strefę spadkową. Tymczasem nadal mają w dorobku tylko pięć punktów i wyprzedzają jedynie SPR Olkusz. Ruch Chorzów jest natomiast na dobrej drodze aby wywalczyć awans do play-off.
KPR Ruch Chorzów - MKS Piotrcovia 25:21 (12:11)
KPR Ruch Chorzów: Montonowska, Ciesiółka - Pieniowska 4, Jasinowska, Piotrkowska 2, Lesik 5/3, Migała, Krzymińska 1, Masłowska 3, Rodak 1, Sadowska, Ważna 3, Viktoria Belmas 6.
Trener: Marcin Księżyk
Rzuty karne: 3/4
Kary: 10 min (Pieniowska x2, Krzymińska, Ważna, Rodak)
MKS Piotrcovia: Skura, Opelt 1 - Rol 2, Sobińska 2, Kucharska 1, Cieślak, Kopertowska 4, Piecaba, Ivanović 4, Vladislava Belmas, Nowak 1, Janiszewska, Agova 6/4.
Trener: Sławomir Kamiński
Rzuty karne: 4/4
Kary: 4 min (Vladislava Belmas, Kopertowska)
Sędziowali: Filip Fahner, Łukasz Kubis (Głogów). Widzów: 500