Przed sezonem
Latem w kadrze nadwiślańskiej drużyny doszło do kilku istotnych roszad. Zawodnikami ekipy z Puław zostali Adam Babicz, Adam Skrabania, Marko Tarabochia i Vilius Rasimas, zespół opuścili natomiast Sebastian Sokołowski, Michał Bałwas, Dmitrij Afanasjew oraz Dymytro Zinczuk. Nowe kontrakty z klubem podpisali ponadto reprezentant Czech Jan Sobol i doświadczony Maciej Stęczniewski, a już w trakcie sezonu obsadę bramki uzupełnił Vadim Bogdanov.
Przed startem rozgrywek do zmiany doszło także na trenerskiej ławce. Z posadą pożegnał się Marcin Kurowski, którego zastąpił doświadczony Bogdan Kowalczyk. - Nie można powiedzieć, że byłem po sezonie jakoś skatowany psychicznie. Po prostu nie dałbym rady pogodzić funkcjonowania zarówno w zarządzie klubu, jak i w roli pierwszego trenera - wyjaśniał ten pierwszy. Tak skonstruowany zespół miał walczyć o awans do finału Challenge Cup i medal mistrzostw kraju.
[ad=rectangle]
Pierwsza runda
Sezon puławianie rozpoczęli nieźle. Zespół Kowalczyka cztery pierwsze mecze okrasił zdobyciem sześciu punktów. Rolę lidera drużyny potwierdził Piotr Masłowski, rosnącą formę udowadniał Michał Szyba, a w nowe otoczenie nieźle wpisał się Babicz. Już w październiku drużynę dopadł jednak pierwszy kryzys, którego efektem były domowa porażka z Chrobrym Głogów oraz lanie, jakie czwartej drużynie poprzednich mistrzostw Polski sprawiła w Szczecinie rozpędzona Gaz-System Pogoń.
- Musimy dalej pracować nad naszą skutecznością w ataku, nad dochodzeniem do pozycji rzutowych. I ustrzec się błędów. Musimy też trochę poprawić grę w obronie i nie dać sobie rzucić trzydzieści siedem bramek. To jest skandal - mówił po porażce na Pomorzu Babicz. Kilka dni później puławianie pokonali Górnika Zabrze, remisy z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski oraz PGE Stalą Mielec sprawiły jednak, że gracze Kowalczyka na święta Bożego Narodzenia jechali w nastrojach przeciętnych.
Druga runda
Nowy rok nadwiślańska ekipa otworzyła wliczoną w plan porażką z Vive Targami Kielce. W spotkaniu, które z wysokości trybun lubelskiej hali Globus śledziło cztery tysiące widzów, puławianie spisali się jednak nieźle, co dało kibicom nadzieje na udaną wiosenną część ligowych rozgrywek. W optymizmie utwierdziło wszystkich domowe zwycięstwo nad Zagłębiem Lubin, już tydzień później po raz drugi w tym sezonie gracze Kowalczyka musieli jednak uznać wyższość Chrobrego.
[nextpage]Runda rewanżowa dla sympatyków puławskiej drużyny była prawdziwą huśtawką nastrojów. Zespół znad Wisły słusznie dorobił się miana ekipy nieobliczalnej, w odstępie kilku dni potrafił on bowiem pokonać Orlen Wisłę Płock i ulec PE Gwardii Opole. Nierówna forma na mecie fazy zasadniczej ligowych rozgrywek zaowocowała lokatą piątą, stanowiącą przyzwoitą pozycję wyjściową do walki w rundzie play-off. Walki z Pogonią, którą kilkanaście dni wcześniej puławianie na własnym parkiecie pokonali różnicą dwudziestu czterech trafień.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Faza play-off
Grę o medale podopieczni Kowalczyka rozpoczęli fatalnie, kolejnego lania w Szczecinie nie spodziewał się absolutnie nikt. - Rywale zagrali bardziej agresywnie w porównaniu do nas. Pokazali wolę walki, byli dobrze ustawieni taktycznie. Tak naprawdę we wszystkim byli od nas lepsi. Przegraliśmy ten mecz na rozegraniu. Oni chcieli wygrać, a my nie - mówił po pierwszym meczu Sobol. Tydzień później puławianie zdołali się rywalowi zrewanżować, by trzeci mecz wygrać już bez większych problemów.
Półfinały niezwykłych historii nie przyniosły i nadwiślańska ekipa - zgodnie z oczekiwaniami - przystąpiła do walki o brąz. Gracze Kowalczyka z Górnikiem jak równy z równym walczyli we wszystkich trzech meczach, za każdym razem w decydujących momentach więcej spokoju i sportowej klasy wykazywali jednak rywale, przez co puławianie po raz drugi z rzędu rywalizację w mistrzostwach Polski zakończyli tuż za podium.
Puchar Polski
Półfinału zespół znad Wisły sięgnął także w rywalizacji o krajowy puchar. Puławianie jeszcze jesienią pewnie pokonali Piotrkowianina, a wiosną prawo do gry w turnieju Final Four bez walki oddała im Pogoń. W starciu z Vive zespół Kowalczyka nie miał nic do powiedzenia, rywalizację o trzecie miejsce z Chrobrym rozstrzygnął on już jednak na swoją korzyść bez większych kłopotów. - Nasze zwycięstwo mogło być nawet wyższe. Nie wszyscy zawodnicy zagrali jednak na najwyższym poziomie - podkreślał po końcowej syrenie doświadczony szkoleniowiec.
Europejskie puchary
W trakcie minionego sezonu zespół z Puław miał okazję wybrać się także w kilka europejskich podróży. Gracze Kowalczyka w ramach rywalizacji o Challenge Cup dwukrotnie lądowali nad Bosforem oraz odwiedzili Niderlandach, bez większych problemów pokonując niżej notowanych rywali z krajów drugiej ligi szczypiorniaka. Polski zespół ograł wszystkich przeciwników, których ograć powinien, Szwedzi z Savenhof dla nadwiślańskiej ekipy okazali się już jednak zbyt mocni. Puławianie w półfinale wyżej notowanym rywalom czoła stawili dzielnie, do sukcesu zabrakło im jednak czterech bramek.
[nextpage]Kluczowa postać
Liderem nadwiślańskiej drużyny w minionym sezonie był Masłowski, który potwierdził, że należy obecnie do ścisłej czołówki polskich rozgrywających. Doświadczony zawodnik z powodzeniem kierował grą puławian udowadniając, że zasłużenie znajduje się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski. Obok niego ważne role w drużynie pełnili także niezmiennie imponujący znakomitą formą Maciej Stęczniewski, bezbłędny na skrzydle Jan Sobol, a także zakontraktowany latem Tarabochia.
Największy zawód
Tak szerokiej i wyrównanej kadry, jaką w minionym sezonie dysponował trener Kowalczyk, zazdrościć mogła mu większość ekip PGNiG Superligi. Mimo składu medalowej miary puławianie na podium mistrzostw Polski znów stanąć jednak nie zdołali. Kibice mają prawo mówić o niedosycie, choć zespół osiągnął sporo. Kilku zawodników w ostatnich miesiącach prezentowało formę chimeryczną, a zdaniem niektórych nietrafiona była także przedsezonowa decyzja o zmianie szkoleniowca.
Statystyki
Klub: KS Azoty Puławy
Lokata: 4
Bilans: 31 meczów, 13 zwycięstw, 2 remis, 16 porażki
Bramki: 932:963
Najwyższe zwycięstwo:
KS Azoty Puławy - Gaz-System Pogoń Szczecin - 24 bramki
Najwyższa porażka:
Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy - 15 bramek
Tak grał KS Azoty Puławy
1. kolejka: Piotrkowianin Piotrków Tryb. - KS Azoty Puławy 28:34
2. kolejka: KS Azoty Puławy - KPR Legionowo 28:26
3. kolejka: Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy 34:19
4. kolejka: KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 35:27
5. kolejka: Zagłębie Lubin - KS Azoty Puławy 32:40
6. kolejka: KS Azoty Puławy - Chrobry Głogów 27:28
7. kolejka: Orlen Wisła Płock - KS Azoty Puławy 36:31
8. kolejka: KS Azoty Puławy - PE Gwardia Opole 37:29
9. kolejka: Gaz-System Pogoń Szczecin - KS Azoty Puławy 37:27
10. kolejka: KS Azoty Puławy - Górnik Zabrze 35:34
11. kolejka: PGE Stal Mielec - KS Azoty Puławy 31:31
12. kolejka: KS Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 32:32
13. kolejka: KPR Legionowo - KS Azoty Puławy 23:29
14. kolejka: KS Azoty Puławy - Vive Targi Kielce 27:37
15. kolejka: MMTS Kwidzyn - KS Azoty Puławy 32:34
16. kolejka: KS Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 26:24
17. kolejka: Chrobry Głogów - KS Azoty Puławy 34:28
18. kolejka: KS Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 33:32
19. kolejka: PE Gwardia Opole - KS Azoty Puławy 30:26
20. kolejka: KS Azoty Puławy - Gaz-System Pogoń Szczecin 49:25
21. kolejka: Górnik Zabrze - KS Azoty Puławy 33:26
22. kolejka: KS Azoty Puławy - PGE Stal Mielec 25:28
1/4 finału: Gaz-System Pogoń Szczecin - KS Azoty Puławy 35:24
1/4 finału: KS Azoty Puławy - Gaz-System Pogoń Szczecin 32:30
1/4 finału: Gaz-System Pogoń Szczecin - KS Azoty Puławy 23:30
1/2 finału: Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy 39:26
1/2 finału: Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy 33:22
1/2 finału: KS Azoty Puławy - Vive Targi Kielce 29:41
O 3. miejsce: Górnik Zabrze - KS Azoty Puławy 34:33
O 3. miejsce: Górnik Zabrze - KS Azoty Puławy 30:29
O 3. miejsce: KS Azoty Puławy - Górnik Zabrze 26:29
1/8 finału Pucharu Polski: Piotrkowianin Piotrków Tryb. - KS Azoty Puławy 32:38
1/4 finału Pucharu Polski: Gaz-System Pogoń Szczecin - KS Azoty Puławy 0:10
1/4 finału Pucharu Polski: KS Azoty Puławy - Gaz-System Pogoń Szczecin 10:0
1/2 finału Pucharu Polski: KS Azoty Puławy - Vive Targi Kielce 32:38
Mecz o 3. miejsce Pucharu Polski: KS Azoty Puławy - Chrobry Głogów 26:22
3. runda Challenge Cup: Ozel Idare SK - KS Azoty Puławy 20:35
3. runda Challenge Cup: KS Azoty Puławy - Ozel Idare SK 27:23
1/8 finału Challenge Cup: Nilufer BK - KS Azoty Puławy 29:36
1/8 finału Challenge Cup: KS Azoty Puławy - Nilufer BK 39:31
1/4 finału Challenge Cup: KS Azoty Puławy - United HC Tongeren 31:22
1/4 finału Challenge Cup: United HC Tongeren - KS Azoty Puławy 23:26
1/2 finału Challenge Cup: IK Savenhof - KS Azoty Puławy 40:38
1/2 finału Challenge Cup: KS Azoty Puławy - IK Savenhof 28:30
Statystyki zawodników
Zawodnik | Mecze | Bramki | Średnia |
---|---|---|---|
Jan Sobol | 25 | 131 | 5,24 |
Michał Szyba | 25 | 97 | 3,88 |
Przemysław Krajewski | 29 | 107 | 3,69 |
Piotr Masłowski | 30 | 103 | 3,43 |
Marko Tarabochia | 24 | 80 | 3,33 |
Adam Babicz | 27 | 88 | 3,26 |
Rafał Przybylski | 31 | 91 | 2,94 |
Artur Barzenkou | 3 | 6 | 2,00 |
Adam Skrabania | 30 | 53 | 1,77 |
Krzysztof Łyżwa | 30 | 48 | 1,60 |
Paweł Ćwikliński | 24 | 38 | 1,58 |
Mateusz Jankowski | 24 | 35 | 1,46 |
Mateusz Kus | 28 | 34 | 1,21 |
Paweł Kowalik | 2 | 2 | 1,00 |
Paweł Grzelak | 14 | 11 | 0,78 |
Krzysztof Tylutki | 26 | 8 | 0,31 |
Vadim Bogdanov | 10 | 0 | 0,00 |
Rafał Grzybowski | 11 | 0 | 0,00 |
Vilius Rasimas | 20 | 0 | 0,00 |
Maciej Stęczniewski | 26 | 0 | 0,00 |