- Myślę, że trener na pewno w głowie ma ten plan, żeby Roberta Lewandowskiego zobaczyć na żywo, ale na pewno nie przed powołaniami, bo jest to niemożliwe. Myślę, że na tym etapie może się zdarzyć, że ze sobą porozmawiają telefonicznie, ale nie wiem, czy do najbliższego meczu, wystarczy czasu, żeby się fizycznie spotkać - powiedział w programie "Newsroom" Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN. Czy to oznacza, że - jak napisali internauci - nie będzie "hołdu lennego" dla selekcjonera wobec Lewandowskiego. - Trener Probierz traktuje drużynę jako monolit, bo tak powinno się ją traktować. W żaden sposób ani nie deprecjonuje, ani nie wywyższa żadnego z zawodników - dodał Wachowski.