Do ostrej wymiany zdań doszło pomiędzy trenerem Tałantem Dujszebajewem a szkoleniowcem gości Gudmundurem Gudmundssonem podczas pomeczowej konferencji prasowej po meczu Ligi Mistrzów Vive - Rhein-Neckar (32:28). Prowodyrem scysji był islandzki opiekun "Lwów", który w drugiej połowie pokazywał obsceniczne gesty w kierunku hiszpańskiego trenera kielczan. - To są osobowości cechujące się gorącym temperamentem - opisał lakonicznie trenerów Bogdan Wenta.