Doliczony czas.

Ostatnie ataki w meczu.

Napoli potraktowało poważnie ostrzeżenie w postaci gola Darko Lazovicia. Przyjezdni z Kampanii nie pozwalają gospodarzom na tworzenie kolejnych sytuacji podbramkowych. A skoro piłka znajduje się w bezpiecznej odległości od bramki Alexa Mereta, to nic nie wskazuje na potknięcie mistrza Włoch.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu do zakończenia spotkania. W ostatnich minutach najlepszą szansę na pokonanie bramkarza przeciwnika miał Jens-Lys Cajuste.

Napoli dostało ostrzeżenie od przeciwnika w postaci gola na 1:3. Podopieczni Rudiego Garcii stracili możliwość zachowania czystego konta, ale nie chcą dopuścić do ewentualnego gola kontaktowego oraz nerwówki w końcówce spotkania.

Interweniował Lorenzo Montipo i nie pozwolił on na oddanie uderzenia po dośrodkowaniu centralnie ustawionemu Giacomo Raspadoremu.

W przerwie od razu trzy zmiany przeprowadzone przez szkoleniowca Hellasu. Nie miał na co czekać, skoro Napoli dominuje i ma już dwubramkową przewagę. Gracze z Werony liczą jeszcze na podjęcie walki z Piotrem Zielińskim i spółką.

Piłkarze powracają z szatni na boisko.

Sędzia: Rosario Abisso

Niebawem wznowienie spotkania po przerwie.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Czekamy na wznowienie spotkania po przerwie.

Doliczony czas.

Pozostało zaledwie pięć minut podstawowego czasu do zakończenia rywalizacji w pierwszej połowie spotkania. Napoli nie pozwala gospodarzom na odpowiedź. Może i Hellas Werona stara się ruszyć do bardziej zdecydowanego natarcia, jednak wszystko dzieje się daleko od bramki strzeżonej przez Alexa Mereta.

Krótka przerwa w grze była spowodowana urazem Giacomo Raspadorego.

Krótko po zdobyciu prowadzenia Napoli miało możliwość podwojenia przewagi. Kompletnie pogubili się gracze ze Stadio Marcantonio Bentegodi i mają szczęście, że po dwóch kwadransach spotkania pozostają w kontakcie z przeciwnikiem.

Raz jeszcze zaatakował blisko pola karnego przeciwnika Matteo Politano. Tym razem szarża Włocha nie zakończyła się kolejnym niebezpiecznym uderzeniem. Piłka została odprowadzona wzrokiem poza boisko przez Lorenzo Montipo.

Ponownie faulowali gospodarze i Napoli miało możliwość sprawienia problemu rozegraniem rzutu wolnego. Przy piłce był ustawiony między innymi Piotr Zieliński, którego dośrodkowanie nie zostało zakończone strzałem przez żadnego z kompanów.

Lorenzo Montipo miał problem ze zdrowiem, ale dał już znać swojemu szkoleniowcowi, że zamierza pozostać na posterunku i mierzyć się z kolejnymi uderzeniami zawodników Napoli.

Napoli musi radzić sobie bez kontuzjowanego Victora Osimhena, który nie powrócił w pełni sił ze zgrupowania reprezentacji Nigerii. Pierwszą szansę na zdobycie prowadzenia miał Matteo Politano, którego uderzenie w 15. minucie zostało zatrzymane przez Lorenzo Montipo.

Brzydkie przewinienie Natana, jednak sędzia na razie stawia na edukację i nie temperuje zawodników żółtym kartonikiem.

Na początku spotkania piłkarze Napoli ruszyli do ataku i starali się wcześnie pokazać golem wyższość nad przeciwnikiem, który w poprzednim sezonie potrzebował barażu do utrzymania się we włoskiej elicie. Hellas Werona musiał faulować, żeby nie pozwolić na przeprowadzenie skutecznego ataku faworytom.

Pora na pierwsze ataki w meczu na Stadio Marcantonio Bentegodi. Poderwali się do natarcia podopieczni Rudiego Garcii, a Davide Faraoni nie znalazł innego sposobu na poskromienie Chwiczy Kwaracchelii niż popełnienie przewinienia blisko własnego pola karnego.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia spotkania.

Kolejka ligi włoskiej rozpocznie się na Stadio Marcantonio Bentegodi. Hellas Werona zwolnił po udanym rozpoczęciu sezonu, a o poprawienie wyników w sobotę będzie trudno. Do Werony wybrali się mistrzowie kraju z Neapolu. W ich podstawowym składzie nie zabraknie Piotra Zielińskiego. Z kolei Paweł Dawidowicz zajmie miejsce w obronie Hellasu.