Real Madryt w najskromniejszych rozmiarach pokonał czwartoligowego rywala.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Gospodarzom pozostała gra "na chaos", ale problem w tym, że nie są w stanie dośrodkować piłki w pole karne.

Real Madryt ma grę pod kontrolą. Do końca coraz mniej czasu, gospodarze trochę opadli z sił.

Minuty płyną, goli brak. Klarownych okazji również.

Strzał Asensio, bramkarz na posterunku. To była najlepsza okazja Realu w meczu.

Czwarty kwadrans gospodarze uczcili kolejnym spalonym. Pół godziny do końca i niespodziewanie miejscowi w natarciu.

Akcja gospodarzy przerwana. Na dość dyskusyjnym spalonym znalazł się Fernandez.

Wściekła ławka gości. Sędzia odgwizdał spalonego, którego zdaniem trenerów Realu nie było.

Real wysoko atakuje rywala, ale niezbyt dynamicznie. Gospodarze cały czas mają jeszcze siły na przeciwstawianie się gościom.

Po zmianie stron Real nie rzucił się na rywala. Wciąż niewiele się dzieje pod bramkami.

Jak na razie bez goli. Real niewiele zrobił, aby prowadzić.

Z ok. 17 metrów płasko uderzył Ceballos, ale daleko od bramki.

Sędzia doliczył minutę.

Niepewnie w defensywie gospodarze. Piłka wyszła na rzut rożny. Niepotrzebnie.

Pięć minut do przerwy. Bez goli. To niespodzianka. Podobnie jak nieznaczna przewaga gospodarzy.

Próba Merenciano, piłka odbiła się jeszcze od nogi obrońcy i wyszła na korner.

Kolejna próba Tellesa, tym razem z ok. 30 metrów. Piłka poszybowała ponad poprzeczką.

Telles dośrodkował piłkę z rzutu wolnego z prawej strony. Mocno i w efekcie do piłki nikt nie doszedł.

Przed rzutem rożnym Nacho trafił rywala w szczękę i ten padł niczym rażony piorunem. W końcu wstał.

Grande zdecydował się na strzał z pola karnego. Piłkę pewnie wyłapał Łunin.

Ceballos zagrał ręką we własnym polu karnym. Sędzia uznał, że to był przypadek.

Real częściej utrzymuje się przy piłce, ale nie kwapi się do zdecydowanego natarcia. To nie dziwi. Czasu Królewscy mają sporo.

Wydawało się, że złapał rytm i za moment zdobędzie gola. Nic z tych rzeczy. Ponownie obserwujemy grę w środku pola.

Aguado ostro potraktował Nacho. Zawodnik Realu potrzebuje czasu żeby podnieść się z boiska.

Strzał oddał Dani Ceballos. Moreno błędu nie popełnił i piłkę złapał.

Piłka w bramce Cacereno, ale wcześniej Asensio na spalonym. Real uzyskał przewagę.

Real wszedł w pola karne najpierw prawą stroną, po chwili lewą. Brakowało jednak Królewskim dokładnego dogrania.

Źle miejscowi rozegrali rzut rożny. Krótkie podania i po chwili... spalony.

Strzał gospodarzy. Z ok. 20 metrów uderzył Telles. Piłka odbiła się od nogi obrońcy i ponad bramką wyszła na korner.

Jeszcze bez okazji bramkowych. Real nie zamierza rzucać się na rywala. Gospodarze ambitnie, ale także bez szansy.

Gospodarze w pierwszych minutach dość ambitnie. Real spokojnie, pozwala wyszaleć się rywalowi.

Warunki do gry nie są łatwe. Boisko jest w dość tragicznym stanie. Przekonała się o tym kilkanaście dni temu Girona.

Mecz poprowadzi Guillermo Cuadra.

Do gry o Puchar Króla wchodzi Real Madryt. W 1/16 finału Królewscy zmierzą się z grającym na 4. poziomie rozgrywek zespołem CP Cacereno.