Straty rosną! Kolejne potknięcie Realu Madryt. VAR anulował gola

Real Madryt znowu stracił dystans do FC Barcelony. Królewscy w niedzielę tylko z punktem wrócili z trudnego terenu z Sewilli, po bezbramkowym remisie z Realem Betis.

Z dystansu uderzył Benzema. Metr ponad bramką. Tutaj gole już raczej nie padną.

Real Madryt w ataku. Betis już skupiony na własnej połowie.

Sędzia doliczył 5 minut.

Bravo sprowokował Viniciusa. Trudno o to nie było. Brazylijczyk długo się trzymał.

Gospodarzom zamarzył się rzut karny. Sędzia jednak faulu nie widział. Gramy dalej.

Coraz mniej czasu mają Królewscy na zdobycie gola na wagę wygranej. Betis z punktu jest już raczej zadowolony.

Real w natarciu. Strzał, a może dogranie Nacho wybił Bravo!

Powoli wchodzimy w decydujące minuty meczu. Aktywniejszy jest Real Madryt, ale w Sewilli wciąż bez goli.

Atak raz jednej, raz drugiej drużyny. Sporo się dzieje i trudno wskazać, która z drużyn jest bliżej trzech punktów. Na razie pachnie remisem.

Bravo dość chaotycznie na przedpolu, ale ostatecznie skutecznie. Bramkarz wypiąstkował piłkę.

Z ok. 17 metrów uderzył Aurelien Tchouameni, został jednak zablokowany.

Dogranie z kornera, German Pezzella uderzył głową, ale ponad bramką gości.

Strzelał Ruibal, Courtois od początku jest czujny i sparował piłkę.

Jak na razie w Sewilli bez goli. Real wprawdzie trafił do siatki, ale sędzia gola Benzemy anulował.

Sędzia doliczył minutę.

Sabaly uciekł Ruedigerowi, ale z pola karnego przymierzył wyraźnie niecelnie.

Końcowe fragmenty 1. połowy. Tutaj w każdej chwili może paść gol, po jednej lub drugiej stronie.

Zagranie Kroosa do Benzemy, ten jednak na wyraźnym spalonym.

Ruibal uderzał, Courtois w takich sytuacjach błędów nie popełnia.

Do uderzenia z pierwszej piłki doszedł Vinicius. Piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Betisu.

Vinicius wpadł w pole karne lewą stroną, ale podanie było zbyt słabe i piłkę przejął wracający obrońca.

Dogranie w pole karne Realu Madryt. Courtois pewnie na przedpolu.

Kroos z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego do Benzemy. Francuz skiksował. Gdyby trafił, mogło być bardzo groźnie!

W pole karne piłkę dogrywał Vazquez, ale Benzema i Vinicius do piłki nie doszli. Złapał ją bramkarz.

Wysoki pressing Betisu przyniósł skutek. Gospodarze odebrali piłkę Królewskim, ale w pole karne nie weszli.

Wyrównane spotkanie. Real po anulowanym golu stara się przeważać. Gospodarze więcej uwagi poświęcają tyłom.

Jeszcze mamy VAR. Sędzia sprawdza czy Ruediger nie złamał przepisów.

Od początku sporo pracy w tyłach ma Militao. Jak na razie skutecznie zachowuje się stoper.

Betis stara się zepchnąć Real na jego połowę. A może to jest taktyka Królewskich, aby wciągnąć rywala?

Udało się graczom z Sewilli przedostać pod bramkę Realu i wywalczyć rzut rożny. Po nim zagrożenia jednak nie było.

Real Madryt od początku wysoko atakuje Betis. To ma być sposób na podcięcie gospodarzom skrzydeł.

Mecz poprowadzi Cesar Soto Grado.

Po wygranej Barcelony Real Madryt musi gonić lidera La Liga. W Sewilli łatwo nie będzie. Betis do 4. miejsca traci obecnie cztery punkty.