Poddenerwowani przyjezdni nie potrafią wysiedzieć na ławce rezerwowych. Patrzą w kierunku zegara. Siedlczanie nie mogą uwierzyć, w jakich okolicznościach może za moment stać się faktem ich spadek. Zlecieli na miejsce barażowe w ostatniej kolejce, a w barażu mieli lepszy wynik przed rewanżem u siebie.