Mateusz Broź chciał teraz przelobować nie najlepiej ustawionego Tobjasza, jednak nie trafił w bramkę.

Doliczone 3 minuty.

Mariusz Wierzbowski padł w polu karnym Warty, jednak sędzia był bardzo blisko i słusznie puścił grę.

Znów piłka w siatce Warty, ale Pieczara dobił strzał Kosiorowskiego ze spalonego.

Warta już tylko się broni, poloniści natomiast nie ustają w atakach. Ich remis kompletnie nie satysfakcjonuje.

Z ostrego kąta mocno, ale nad bramką uderzył Mariusz Wierzbowski.

Cieszyli się już gospodarze, bo z bliska do siatki trafił Krystian Pieczara. Sędzia główny podjął jednak konsultację z asystentem i ostateczne gola nie uznał, orzekając, że miał miejsce spalony.

Po dośrodkowaniu Petasza z rzutu rożnego groźnie główkował Rafał Zembrowski, ale spudłował z kilku metrów. Polonia złapała wiatr w żagle.

Kąśliwie z narożnika boiska uderzył Michał Ciarkowski, piłka leciała pod poprzeczkę i na rzut rożny wybił ją Mateusz Tobjasz.

Fabian Pawela zamknął dośrodkowanie z lewego skrzydła, główkował jednak ze sporej odległości, w dodatku niecelnie.

Po indywidualnej szarży płasko z narożnika pola karnego uderzył Mateusz Broź - Mateusz Tobjasz na posterunku.

Z rzutu rożnego groźnie dośrodkował Michał Ciarkowski, do strzału głową sposobił się Adrian Laskowski, w ostatniej chwili uprzedził go jednak Piotr Kosiorowski.

Artur Marciniak oddalił zagrożenie po dośrodkowaniu Marczaka z rzutu wolnego.

Soczyście sprzed pola karnego huknął Piotr Petasz, piłka kozłowała, ale minęła dalszy słupek o około pół metra.

Pierwszy kwadrans drugiej połowy to szarpane akcje Polonii. Ofiarnie bronią się poznaniacy i na razie są w tym skuteczni.

Błąd Brzostowskiego w środku pola, na czystą pozycję mógł wybiec Daniel Gołębiewski, ale konsekwentnie gonił go Wojciech Onsorge i ostatecznie górą obrońca Warty.

Mocny płaski strzał z rzutu wolnego oddał Piotr Petasz, ale piłka zatrzymała się na murze poznańskich obrońców.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty

Piotr Ćwik uderzył mocno sprzed pola karnego, ale piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Mariusz Marczak źle przyjął piłkę w polu karnym i spokojne do linii końcowej odprowadził ją Wojciech Onsorge.

Początek drugiej połowy.

Doliczone 2 minuty.

Rzut karny dla Polonii! Kiełb zdaniem sędziego faulował Bochenka, ale to jest duża kontrowersja.

Poznaniacy nie forsują tempa, spokojnie czekają na ruch gospodarzy, a ci wciąż nie zachwycają.

Na czystą pozycję wychodził teraz Ciarkowski, jednak Tobjasz był przy piłce zdecydowanie szybciej.

Mogło być 0:2! Po szybkiej kontrze i bilardzie w polu karnym Michał Ciarkowski trafił mocnym strzałem z ostrego kąta w słupek.

Mateusz Tobjasz złapał piłkę po zbyt głębokim dośrodkowaniu Goździka z prawego skrzydła.

Mariusz Marczak ładnie obsłużył Pawelę, ten miał jednak bardzo trudną pozycję na 15. metrze i strzelił w niebo.

Daniel Gołębiewski padł w polu karnym Warty, jednak o faulu Onsorge nie było mowy i sędzia słusznie puścił grę.

Pogubili się teraz na własnej połowie zieloni, w polu karnym zrobiło się bardzo gorąco, ale Polonii znów zabrakło dokładnego ostatniego podania i piłkę złapał Tomasz Laskowski.

Piłkarze Warty są bardzo ruchliwi, a to znacznie utrudnia Czarnym Koszulom rozgrywanie akcji.

Zakotłowało się w polu karnym Polonii po rzucie wolnym dla Warty, ale zagrożenie oddalił Daniel Gołębiewski.

Marcin Kluska mógł mieć bardzo dobrą okazję w polu karnym Warty, jednak źle przyjął piłkę, przeszkodził mu jeszcze Krzysztof Biegański i akcja w ogóle nie zakończyła się strzałem.

Polonia próbuje odpowiedzieć, jednak na razie brakuje jej dokładności w rozegraniu.

Z prawego skrzydła nieźle dośrodkował Piotr Ćwik, ale Daniel Choroś główkował wyraźnie nad bramką.

Wyrównany i dość dynamiczny początek meczu w Warszawie.

Mateusz Broź łatwo wypracował sobie pozycję w polu karnym, jednak z ostrego kąta uderzył na wiwat i wyraźnie chybił.

Z rzutu wolnego w światło bramki zagrał Michał Ciarkowski, ale Mateusz Tobjasz wypiąstkował piłkę.

Mateusz Broź przeciął dośrodkowanie Marczaka z rzutu wolnego z narożnika boiska.

Bartosz Kieliba dość ostro potraktował Bochenka. Na razie sędzia oszczędził zawodnika zielonych.

Daniel Gołębiewski wystartował do prostopadłego podania, jednak bardzo dobrze blokował go Alain Ngamayama.

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty