Co za interwencja Kelemena! Słowak w nieprawdopodobny sposób obronił strzał Boguskiego z sześciu metrów!

II połowa została przedłużona o cztery minuty.

Rzut karny dla Jagiellonii po faulu Sadloka na Tomasiku!

Niecelna "główka" Boguskiego po centrze Mójty z lewego skrzydła.

Wisła nie składa broni i chce zdobyć choć bramkę honorową. Mecz nie jest jeszcze zamknięty.

Mączyński wypracował sobie pozycję strzelecką przed polem karnym Jagiellonii, ale Kelemen pewnie obronił jego uderzenie z 17 metrów.

Kompletnie nieudany strzał Vassiljeva z rzutu wolnego zza linii bocznej pola karnego Wisły.

Gra wznowiona.

Kelemen i Jović byli długo opatrywani, ale obaj mogą kontynuować występ.

Na linii bramkowej Jagiellonii doszło do fatalnego zderzenia Kelemena i Jovicia, po którym cierpią obaj zawodnicy.

Okres gry w środku pola, z której nie wynika nic dla żadnej z drużyn. Oby to była cisza przed burzą, czyli przed efektowną końcówką spotkania.

Wisła już w komplecie - Brozek wrócił na boisko.

Wisła przez chwilę będzie grała w "10" - Paweł Brożek musiał zejść z boiska z rozciętą wargą.

Wyrównane pierwsze minuty po przerwie.

Początek II połowy.

Frankowski kapitalnym prostopadłym podaniem wypracował pozycję strzelecką Świderskiemu, ten trącił piłkę w kierunku bramki, ale Miśkiewicz zdążył skutecznie zainterweniować.

Frankowski zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów, ale posłał piłkę nad bramką Wisły.

Po strzale Mójty z ok. 25 metrów piłka odbiła się muru gospodarzy.

Jagiellonia wyprowadziła szybki kontratak, w finalnej fazie którego Świderski w prosty sposób ograł Sadloka, ale jego strzał z ostrego kąta pewnie obronił Miśkiewicz.

Bez zagrożenia pod bramką Jagiellonii po centrze Popovicia. Wiślacy bardzo źle wykonują dziś stałe fragmenty gry.

Małecki uciekł Grzybowi i dośrodkował w pole karne Jagiellonii, piłka trafiła do Zachary, który uderzył prosto z powietrza, ale futbolówka odbiła się od poprzeczki!

Frankowski w banalny sposób ograł Małeckiego i Mójtę, dzięki czemu złamał akcję z prawego skrzydła do środka i uderzył soczyście lewą nogą, ale Miśkiewicz pewnie interweniował.

Po centrze Vassiljeva tym razem piłka dotarła do Świderskiego, po którego "główce" piłka poszybowała nad bramką Wisły.

Chomczenowski uderzył groźnie z 20 metrów, ale Miśkiewicz zdołał obronić strzał Ukraińca.

Komiczne zachowanie Boguskiego, który przewrócił się w polu karnym Jagiellonii, choć nie był atakowany przez rywali, a prowadzona przez niego piłka wytoczyła się za linię końcową.

Wisła ruszyła do odrabiania strat i zamknęła Jagiellonię na jej połowie.

Po centrze Tomaska Romanczuk zagłówkował nad bramką Miśkiewicza.

Pierwsze minuty pod znakiem przewagi Jagiellonii. Gra toczy się głównie na połowie, a nawet przed polem karnym Wisły.

Bez zagrożenie pod bramką Jagiellonii po centrze Mójty. Kelemen pewnie złapał piłkę.

Jagiellonia oszukała Wisłę sprytnie rozegranym rzucie wolnym, dzięki czemu Jacek Góralski doszedl do świetnej pozycji strzeleckiej, ale z pięciu metrów zagłówkował wprost w Michała Miśkiewicza.

Dmytro Chomczenowskyj uderzył półwolejem z 17 metrów, ale Michał Miśkiewicz pewnie złapał piłkę.

Piłkarze są już na murawie. Jagiellonia zagra w tradycyjnych pszczółkach, a Wisłą wystąpi na biało.

Gospodarze poinformowali, że dzisiejsze spotkanie obejrzy co najmniej 18 500 osób.

Jeśli Wisła przegra dziś w Białymstoku, to ustanowi niechlubny rekord klubu.

Wisła Kraków krok od niechlubnego rekordu

Oczywistym faworytem spotkania jest Jagiellonia, która podchodzi do meczu jako lider Lotto Ekstraklasy, podczas gdy Wisła zamyka ligową tabelę. Warto jednak pamiętać, że w minionym sezonei Biała Gwiazda ograła Jagę aż trzykrotnie, w tym dwa razy na jej terenie.

Drugi sobotni mecz 8. kolejki Lotto Ekstraklasy poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy.