Koniec! Deklasacja w Manchesterze. City wygrywa z Chelsea aż 4:0 i melduje się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii!

Sędzia doliczył minimum dwie minuty.

Pastwią się nad Chelsea gospodarze. Nie zmieniają stylu gry, cały czas wymieniają krótkie podania, zmuszając do biegania zawodników w niebieskich strojach.

Nic się nie działo, a tymczasem sędzia dyktuje rzut karny dla City! Koulibaly trącił w "szesnastce" Fodena.

Frustracja Azpilicuety. Z dużym impetem wykopał piłkę poza boisko po gwizdku sędziego. Oszczędził go jednak arbiter.

Dziesięć minut do końca. Tu raczej nic już się nie wydarzy, choć to tylko futbol. Chelsea w dalszym ciągu ma problemy z atakowaniem, z kolei Manchester City ściągnął trochę nogę z gazu.

Zakaria bardzo długo składał się do strzału z dwudziestego metra, aż w końcu został zablokowany. Rzut rożny dla gości.

Nieco obudzili się przyjezdni, jednak wciąż brakuje precyzji. Hutchinson nieźle rozpoczął akcję z prawej strony, lecz podawał niedokładnie do Chukwuemeki.

Nieudany przerzut na lewe skrzydło. Chukwuemeka nie opanował piłki. I tak właśnie gra dziś Chelsea.

Chelsea w kontrataku. Azpilicueta zagrał na prawe skrzydło do Hutchinsona, jednak ten strzelił słabo i obok bramki.

Długo budowali akcję gospodarze. Wreszcie balansem ciała ograł Gallaghera Mahrez, uderzył na dalszy słupek, ale trochę zabrakło mu precyzji.

Koulibaly zagrywał przez środek prosto do Phillipsa. Na jego szczęście później zabrakło chłodnej głowy, bo City mogło ruszyć z błyskawiczną kontrą.

Od prawej do lewej i tak w kółko. Chcą zabiegać swoich rywali podopieczni Guardioli.

Jakby odpuścili gospodarze. Bawią się piłką, wymieniają kolejne podania. Nie ma żadnego doskoku ze strony Chelsea.

Rozbita Chelsea. Przykry jest widok biegającego Mounta, starającego się pressować. Nie ruszył za nim żaden z kolegów z drużyny.

Pierwszy celny strzał Chelsea! Warto to odnotować. Krótko rozegrali rzut wolny goście, Mount uderzył z narożnika pola karnego, jednak dobrze w bramce spisał się Ortega.

Akcja City, jednak Mahrez podawał niedokładnie w stronę Palmera. Pomysł niezły, natomiast Palmer był umiejętnie blokowany przez Zakarię i nie miał szans dojść do piłki.

Na razie nic się nie zmienia. Chelsea ma problem z wydostaniem się z własnej połowy.

Na spalonym złapany Sergio Gomez. Nieźle pokazał się do podania, ale nie utrzymał linii.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko. Czy obraz gry ulegnie zmianie?

Przerwa! Chelsea może odetchnąć, że wybrzmiał gwizdek sędziego, bo w pierwszej połowie wpadła pod walec. Manchester City gra efektownie i skutecznie. W pełni zasłużenie prowadzi różnicą trzech goli!

Sędzia dolicza minimum dwie minuty.

Mogło być wyżej! Mahrez przedarł się w pole karne, zagrał wzdłuż piątego metra, ale nie trafił w piłkę na wślizgu Alvarez.

Spokojnie rozgrywają piłkę w środku boiska gospodarze. Chelsea nawet nie próbuje podchodzić z pressingiem. Jest bezradna.

Bije brawo Guardiola, bo rzeczywiście akcja była wyśmienita. Bawi się dziś Manchester City, a przecież gra bez swoich liderów.

Mahrez ponownie bezpośrednio uderzał z rzutu wolnego, jednak tym razem nie popełnił błędu dobrze ustawiony Kepa.

Znowu rzut karny? Nie, tym razem tylko wolny. Koulibaly faulował Bernardo Silvę tuż przed linią.

I znowu źle goście. Havertz miał dużo miejsca, wyprowadzał kontrę, ale tak rozrzucił akcję do skrzydła, że piłkę bez problemu przechwycili rywale.

Przerażająca statystyka. Chelsea jeszcze bez choćby jednego strzału.

I mamy wskazanie na jedenasty metr!

Okazuje się, że Havertz zagrywał ręką we własnym polu karnym! Potencjalny rzut karny dla City. Sędzia podszedł do monitora.

Zamieszanie w polu karnym gości po rzucie rożnym. Strzał Alvareza z kilku metrów ofiarnie blokują rywale.

Kompletnie niezorganizowany zespół Chelsea. Brakuje pressingu, utrzymania się przy piłce, wyjścia z kontrą. City ma ten mecz pod całkowitą kontrolą.

A teraz Mahrez wykorzystał błąd rywala i dał się sfaulować na 25. metrze od bramki Chelsea. Groźny rzut wolny.

Ziyech protestuje jak i cała Chelsea. Wychodził na czystą pozycję zawodnik gości, pewnie nie doszedłby do piłki, ale nagle został sprowadzony do parteru przez Sergio Gomeza. Arbiter nie reaguje.

Wreszcie mieli okazję do wyjścia z kontrą goście, lecz Mount popsuł wszystko złym przyjęciem piłki. Nie zabrał się w tempo i akcja straciła na dynamice.

Pierwszy kwadrans powoli się kończy. Jest to dość senne spotkanie. Brakuje sytuacji bramkowych. Szczególnie Chelsea póki co wygląda apatycznie.

Fantastyczna akcja Sergio Gomeza, który rozbujał obrońcę na skrzydle. Później mieliśmy lekkie zamieszanie w polu karnym, Foden minimalnie niecelnie uderzał przewrotką, ale gol i tak nie zostałby uznany, bo miał tam miejsce faul w ataku.

Ruszył prawym skrzydłem Mahrez, wbiegł w pole karne, ale nie dał rady dograć spod linii końcowej. Kepa uprzedził atakującego piłkę Alvareza.

Rodri nadepnięty przez Havertza. Bardzo bolesne wejście i potrzeba jest chwila przerwy w grze.

W odpowiedzi podanie na kilkadziesiąt metrów w stronę Havertza, jednak ten nie miał szans wygrać walki z Laporte, który spokojnie odegrał piłkę do własnego bramkarza.

Długie podanie w kierunku Alvareza, ale szybszy przy piłce był dobrze czytający grę Kepa.

Ryzykownie Chelsea. Kepa był naciskany przez dwóch rywali, ale nie spanikował i spokojnie podał piłkę na skrzydło. Jeden błąd może sporo kosztować.

Gospodarze nie odchodzą od swojego stylu gry i mimo paru rotacji w składzie starają się być stroną dominującą od samego początku.

Rozpoczynamy hit III rundy Pucharu Anglii!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Odbyło się już losowanie kolejnej rundy Pucharu Anglii i wygrany tego meczu zagra z lepszym z pary Oxford United - Arsenal.

Przypomnijmy, że jeśli w dzisiejszym meczu padnie remis, to nie czeka nas dogrywka, a powtórka spotkania w innym terminie.

Gospodarze:

Skład Chelsea:

Kolejny mecz Pucharu Anglii przed nami i prawdziwy hit. Manchester City - Chelsea. Początek o godz. 17.30. Parę dni temu oba zespoły spotkały się w Premier League - wówczas o jednego gola lepsi okazali się podopieczni Pepa Guardioli.