Paris Saint-Germain już niejednokrotnie poprawiało wynik w doliczonym czasie dzięki indywiualnym zdolnościom swoich zawodników. Dlatego gospodarze muszą zachować wręcz rewolucyjną czujność do ostatniego gwizdka.

Doliczone sześć minut do podstawowego czasu.

Fabian Ruiz nie przymierzył swoim strzałem z dystansu w bramkę Stade Rennais. To już ta faza spotkania, w której Steve Mandanda nawet nie udaje, że spieszy mu się z ponownym wprowadzeniem piłki do gry.

Achraf Hakimi najpewniej nieumyślnie nadepnął na palec kapitana Stade Rennais.

Rozegranie Paris Saint-Germain na obrzeżach pola karnego przeciwnika, ale powstrzymane po podaniu Lionela Messiego. Nie radzą sobie goście, czego statystycznym dowodem jest zero strzałów celnych na 10 minut przed końcem podstawowego czasu.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Atmosfera jednocześnie mobilizacji, ale również wyczekiwania na stadionie. Kibiców nie trzeba było dwa razy namawiać do pojawienia się na trybunach. Piłkarze Stade Rennais odpowiadają zaangażowaną, ale również odpowiedzialną grą.

Paryżanie mają jeszcze trochę czasu na odwrócenie wyniku. Wielką szansę na wyrównanie miał Kylian Mbappe, jednak strzelił beznadziejnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem po podaniu Lionela Messiego.

Coraz mniej czasu ma Paris Saint-Germain na zdobycie gola. Wszystkie karty pozostają na stole, ale przynajmniej na razie nie pachnie zwycięstwem lidera.

Szansa na pokonanie Gianluigiego Donnarummy uderzeniem z rzutu wolnego po przewinieniu Vitinihi blisko pola karnego. Za wykonanie stałe fragmentu gry zabrał się Lovro Majer i sam ma do siebie pretensje po wpakowaniu piłki w mur Paris Saint-Germain.

Tym razem Juan Bernat próbował zaskoczyć bramkarza Stade Rennais, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez ustawionego w odpowiednim miejscu defensora.

Paris Saint-Germain stara się zagrać żwawiej po powrocie z szatni na boisko. Już pierwsza akcja jest tego prognostykiem. Co prawda nie zakończyła się golem, ale stołeczna drużyna wywalczyła dla siebie korner, a po nim Danilo Pereira sprawdził strzałem Steve'a Mandandę.

Niebawem wznowienie meczu.

Stade Rennais prezentuje się solidnie.

Na razie bezbramkowo.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i bardziej niezadowoleni byli piłkarze Stade Rennais. To oni częściej sprawdzali strzałami golkipera przeciwnika, jednak uderzenia były zbyt oczywiste do zdobycia prowadzenia. Niemoc Paris Saint-Germain biła z kolei po oczach.

Doliczona minuta.

Gra zaostrzyła się w końcówce pierwszej połowy. Co prawda sędzia nie zdecydował się na napomnienie żadnego zawodnika żółtym kartonikiem, ale szczególnie Sergio Ramos powinien dziękować za pobłażliwość po jednym ze swoich ataków na przeciwnika.

Gianluigi Donnarumma ma zdecydowanie więcej pracy niż bramkarz Stade Rennais. Kolejna interwencja reprezentanta Włoch po odrobinę zbyt oczywistym strzale zza linii pola karnego.

Nordi Mukiele miał pretensje do prowadzącego spotkanie sędziego. Jego zdaniem niezbędne było puszczenie gry po ataku w piłkę, natomiast arbiter zdecydował się na odgwizdanie rzutu wolnego dla Stade Rennais.

Na razie żadne przewinienie nie zostało wycenione przez Benoita Bastiena na napomnienie żółtym kartonikiem. Gospodarze nie przebierają w środkach, ale nie można powiedzieć, że grają złośliwie wobec Paris Saint-Germain.

Za nami pół godziny trudnego dla Paris Saint-Germain spotkania. Przebijanie się przez energicznych przeciwników nie jest banalne nawet dla Lionela Messiego oraz Neymara.

Gracze Stade Rennais może i atakują rzadziej, ale pozostają groźniejsi. W 28. minucie Arnaud Kalimuendo strzelił po płaskim dośrodkowaniu w Gianluigiego Donnarummę.

Danilo Pereira oraz Marquinhos uczestniczyli w rozegraniu ataku przez Paris Saint-Germain. Próbował to wszystko przyspieszyć podaniem crossowym Sergio Ramos, ale starającego się opanować futbolówkę zawodnika zaatakował agresywnie przeciwnik z Rennes.

Paris Saint-Germain próbuje nabrać rozpędu, jednak kolejna akcja stołecznego zespołu została podsumowana niedokładnym uderzeniem.

Lider odpowiedział w 19. minucie, ale niecelnie. Piłka trafiła na stopę ustawionego przed polem karnym Lionela Messiego, ale ten nie przymierzył perfekcyjnie. Jego uderzenie przeleciało obok spojenia słupka z poprzeczką.

Paryżanie grali na początku meczu w ataku pozycyjnym, ale wymieniali podania zbyt leniwie, żeby zaskoczyć skoncentrowanych przeciwników. PSG nie zbliżało się do bramki Stade Rennais, a pierwsze uderzenie celne musiał bronić niespodziewanie Gianluigi Donnarumma.

Gra została na moment przerwana z powodu lądowania drugiej piłki na murawie.

Paris Saint-Germain musi uważać na kontrataki przeciwnika. Stade Rennais próbuje przedostać się w pobliże bramki Gianluigiego Donnarummy z wykorzystaniem skrzydłowych. Szkoleniowiec gospodarzy wymownie próbuje mobilizować podopiecznych do żwawego przemieszczania się po murawie.

Coraz odważniej w pressingu pokazują się piłkarze Stade Rennais. Najwyraźniej gospodarze znudzili się obserwowaniem leniwie wymieniających podania przeciwników.

Pierwsze celne uderzenie w meczu zostało oddane przez Stade Rennais. Próba pokonania Gianluigiego Donnarummy zza pola karnego, ale reprezentant Włoch był ustawiony w odpowiednim miejscu między słupkami i nie dał się zaskoczyć.

Początek meczu spokojny. Paris Saint-Germain, zgodnie z zapowiedziami, w białych strojach z granatowymi elementami. Goście dostali piłkę, ale na razie dość leniwie starają się przedostać przez formacje obronne Stade Rennais. Gospodarze grają w czerwonych koszulkach, a także czarnych spodenkach i getrach.

Przyjazd gospodarzy na mecz.

Goście pokażą się w białych strojach.

Paryżanie w miejscu akcji.

W jedenastce PSG znaleźli się między innymi doświadczeni Sergio Ramos, Neymar i Lionel Messi. Na ławce rezerwowych zasiądzie początkowo Kylian Mbappe, a możliwość pokazania się w jedenastce dostali Hugo Ekitike oraz Warren Zaire-Emery.

Sędzia: Benoit Bestien

Na zakończenie niedzielnego grania w Ligue 1 dojdzie do starcia z udziałem Paris Saint-Germain. Przeciwnikiem mistrza Francji będzie Stade Rennais. Paryżanie znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli, a ich przeciwnik na czwartym. Między zespołami jest przed meczem aż 13 punktów dystansu.