Warta dobrze i ofiarnie broni skromnego prowadzenia. Rywale nie potrafią zagrozić gościom.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Warta prowadzi i utrzymuje piłkę na połowie bielszczan. Podbeskidzie po stracie gola jest w małym szoku.

Martin mógł znaleźć się naprzeciwko bramkarza. W ostatniej chwili piłkę wybił mu obrońca.

Cały czas aktywniejsze jest Podbeskidzie. Remis wyraźnie satysfakcjonuje Wartę.

A teraz szczęścia szukał Sitek. Strzał z ok. 17 metrów poszybował ponad bramką.

Modelski przewrócił rywala. Obyło się bez kartki.

Podbeskidzie w ataku, na uderzenie z trudnej pozycji zdecydował się Biliński. Mocny strzał minął jednak cel.

Nowak w pole karne do Bilińskiego, strzał napastnika w ostatnim momencie zablokował obrońca Warty.

Indywidualna akcja Rzuchowskiego zakończona niecelnym uderzeniem z ok. 19 metrów.

Sitek starał się do piłki w polu karnym, ale nie udała mu się ta sztuka.

Jedna z nielicznych w ostatnim czasie prób Warty. Sędzia dopatrzył się jednak faulu w ataku.

A teraz "urwał" z ok. 30 metrów z woleja Modelski. Bramkarz zdołał wybić piłkę.

Sitek niczym w piłce halowej wjechał w pole bramkowe. Rezerwowemu pozostało już tylko uderzyć celnie. Na nieszczęście dla bielszczan młodzian spudłował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela syn legendarnego piłkarza

Do dogrania doszedł Modelski, uderzenie poszybowało daleko od celu. Cały czas stara się atakować Podbeskidzie.

Sprytnie rozegrany rzut rożny przez bielszczan. Zabrakło jednak celnego uderzenia. Piłka wyszła na kolejny korner.

Podbeskidzie po stracie gola wciąż nie zmieniło stylu gry. Bielszczanie atakują dość anemicznie.

Wracamy do gry!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

Sędzia doliczył minutę.

Kuzimski w polu karnym szukał miejsca do oddania strzału. Niewiele brakowało, a sztuka by mu się udała.

Akcja Warty zakończona uderzeniem Kuzimskiego. Do szczęścia brakowało sporo.

Jak wszyscy, na boisku i poza nim, czekamy na przerwę. Po niej na pewno będzie lepiej, bo gorzej być już nie może.

Problemy mięśniowe ma Danielak. Zawodnik Podbeskidzia na boisko już nie wróci.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo

Uderzał Rodriguez, trafił w rywala. Będzie rzut rożny dla Warty.

Atak pozycyjny Warty. Goście jednak nie chcą zbytnio ryzykować. W efekcie wszystkie dzieje się daleko od bramki bielszczan.

Rozglądamy się, ziewamy, szydełkujemy. Cóż, nie jest to mecz, o którym będziemy wnukom opowiadać.

Akcja bielszczan przerwana, na spalonym Danielak.

Janicki zdecydował się na uderzenie z pola karnego. Piłka poszybowała wprost w bramkarza.

Z dystansu uderzył Filip Laskowski, na szczęście dla gości piłka minęła bramkę. A mogło być groźnie.

To prawdopodobnie miała być kontra Warty. Wyszło co wyszło. W końcowej fazie "akcji" poszła tzw. laga w pole karne. Leszczyński piłkę złapał i dodatkowo trochę staranował Kuzimskiego. O karnym mowy nie ma.

Rzut wolny dla Warty. Janicki zamiast dośrodkować zdecydował się na uderzenie. Ponad obramowaniem bramki bielszczan.

Tym razem Podbeskidzie z prawej strony. Dogrywał Danielak, ale on także przeciągnął dośrodkowanie.

W końcu Podbeskidzie. Z lewej strony dogrywał Modelski, ale zbyt mocno.

Cały czas gramy w środku pola. Bez okazji, bez strzałów, bez zagrożenia, bez niczego.

Podbeskidzie spokojnie rozgrywa piłkę. Warta czeka na to, co zrobi rywal. A ten czyni niewiele.

Mecz poprowadzi Krzysztof Jakubik (Siedlce).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego

Rozpoczynamy poniedziałkowe granie w PKO Ekstraklasie. W Bielsku-Białej mecz beniaminków. Podbeskidzie podejmuje Wartę Poznań.