Zaciąg z Półwyspu Iberyjskiego, głośne powroty i król w stolicy. Oto 10 najlepszych transferów w Lotto Ekstraklasie
3. Joao Amaral (Lech Poznań)
I znów zaglądamy do Poznania. Lech tym razem naprawdę głęboko sięgnął do kieszeni, bo na samego Amarala wydał 1,5 mln euro, bijąc swój transferowy rekord. Kolejorz zaryzykował, bo potrzebował skutecznego snajpera i wszystko wskazuje na to, że inwestycja w Portugalczyka okaże się trafiona, bo Amaral ma już na koncie pierwsze bramki (3) i asysty (3) w barwach Lecha.
Co ciekawe, jeszcze dwa lata temu Amaral grał piłkę w jedynie amatorsko. Występował w FC Pedras Rubras, zarabiając na życie w fabryce etykiet do wina. Przed sezonem 2016/2017 z III-ligowego klubu niespodziewanie wyciągnęła go Vitoria Setubal. Niespodziewanie, bo na trzecim szczeblu Amaral nie strzelał goli seriami, ale mimo to sprostał wymaganiom portugalskiej ekstraklasy.
Przez dwa sezony zdobył dla Vitorii 14 bramek w 66 meczach i do tego dołożył cztery asysty. W minionych rozgrywkach z dziewięcioma golami na koncie był nawet - wespół z Edinho - najskuteczniejszym graczem zespołu. Lech odkupił Amarala od... Benfiki Lizbona, która wykupiła go z Vitorii rok temu i wypożyczyła do Setubal.
-
lubelak_fan Zgłoś komentarzMoże trzeba powrócić do nazwy I liga? Nic w tym towarzystwie nie jest extra.
-
Arkadio33 Zgłoś komentarzZmieńcie nazwę tej "Ekstraklasy" bo tylko ludzi denerwujecie. Proponuję nazwę "III liga" - jak z czasem poziom się podniesie to pomyślimy nad II.