Niedosyt? To był sezon życia Roberta Lewandowskiego!

Sezon życia

Robertowi Lewandowskiemu nie udało się obronić tytułu króla strzelców, bo na finiszu pasjonującego wyścigu rzutem na taśmę wyprzedził go Pierre-Emerick Aubameyang. Polak w kończącym sezon spotkaniu z SC Freiburg (4:1) nie zdobył ani jednej bramki i jego licznik zatrzymał się na 30, podczas gdy Gabończyk w meczu z Werderem Brema (4:3) ustrzelił dublet i pokonał "Lewego" o jednego gola.

Kapitanowi reprezentacji Polski nie udało się zatem obronić tytułu króla strzelców Bundesligi, a ostatnim zawodnikiem, który dokonał tej sztuki, był w 1998 roku Ulf Kirsten. Na pocieszenie Lewandowskiemu pozostaje jednak fakt, że sezon 2016/2017 był zdecydowanie najlepszym w jego karierze.

W Bundeslidze wyrównał swój życiowy rekord z poprzedniego sezonu, a licząc wszystkie rozgrywki, strzelił dla Bayernu 43 gole w 47 występach - to jedno trafienie więcej niż zaliczył w poprzedniej kampanii, która do tej pory była jego najlepszą.

W zakończonym w sobotę sezonie "Lewy" zdobywał bramkę co 94 rozegrane minuty - najczęściej w karierze. Nawet w Polsce strzelał gole zdecydowanie rzadziej.

Robert Lewandowski w Niemczech sezon po sezonie:

Lewandowski wykręcił w sezonie 2016/2017 życiowy wynik, ale miniona kampania była dla niego udana także pod kilkoma innymi względami.

Dołączył do legend

W sezonie 2015/2016 "Lewy" został pierwszym w historii Bundesligi obcokrajowcem, który zdobył 30 bramek w trakcie jednej kampanii, a teraz powtórzył ten wyczyn i został drugim w historii Bundesligi zawodnikiem, który strzelił co najmniej 30 goli w dwóch kolejnych sezonach niemieckiej ekstraklasy. Przed nim dokonał tego tylko legendarny Gerd Mueller.

Siedmiokrotny król strzelców Bundesligi zdobył co najmniej 30 bramek w sezonach 1968/1969 i 1969/1970 oraz w sezonach 1971/1972, 1972/1973 i 1973/1974. Przez 43 lata, aż do teraz, pod tym względem nie dorównał mu nikt.

W trakcie kampanii 2016/2017 Lewandowski został też trzecim w historii Bundesligi zawodnikiem, który strzelił co najmniej 20 goli w pięciu różnych sezonach niemieckiej ekstraklasy i jest pierwszym obcokrajowcem w tym elitarnym gronie.

Przed nim udało się to tylko wspomnianemu Muellerowi i Klausowi Fischerowi czyli dwóm najlepszym strzelcom w historii Bundesligi. Pierwszy dokonał tego w sumie 11 razy, a drugi - sześciokrotnie. Mueller po raz ostatni zdobył co najmniej 20 goli w sezonie 1977/1979, a Fischer rok później.

Robert Lewandowski w Bundeslidze sezon po sezonie:

ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana Olympique Marsylia. Zobacz skrót meczu z SC Bastia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Ekspresowy pościg

Gdy sezon 2016/2017 startował, Robert Lewandowski był dopiero 29. na liście najskuteczniejszych zawodników w historii Bundesligi, ale w trakcie kampanii wskoczył na 15. pozycję w tej klasyfikacji.

W ostatnich miesiącach "Lewy" zostawił w tyle takie legendy niemieckiej piłki jak Miroslav Klose (121), Michael Zorc (131), Rudi Voeller (132), Giovane Elber (133), Horst Hrubesch (136) czy Uwe Seeler (137). Już tylko sześciu bramek brakuje mu, by dogonić samego Fritza Waltera.

W trakcie sezonu 2016/2017 Lewandowski stał się też drugim najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi. Z zagranicznych zawodników więcej bramek od niego zdobył jedynie Claudio Pizarro (191). Peruwiańczyk pracował jednak na swój dorobek w 430 meczach, a Polak wystąpił w Bundeslidze tylko 227 razy.

Warto zauważyć, że spośród najlepszych strzelców w historii ligi, lepszą skuteczność od Lewandowskiego prezentował jedynie Gerd Mueller. Polak strzela średnio 0,67 gola na mecz, a legendarny Niemiec zdobywał 0,86 bramki na spotkanie.

Najlepsi strzelcy w historii Bundesligi:

Rekordzista Niemiec

Po rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt (2:4) Robert Lewandowski stał się najskuteczniejszym zawodnikiem niemieckich klubów w Champions League. Gol strzelony przez Polaka w Madrycie był już jego 40. w tych rozgrywkach. Wszystkie bramki "Lewy" zdobył w barwach Borussii Dortmund i Bayernu Monachium, co oznacza, że pobił dotychczasowy rekord Thomasa Muellera.

Najskuteczniejsi zawodnicy niemieckich klubów w Lidze Mistrzów:

Na rekordowy dorobek Lewandowskiego w Lidze Mistrzów składa się 17 bramek zdobytych w barwach Borussii (rekord klubu) i 23 gole strzelone dla Bayernu. "Lewy" jest też oczywiście najskuteczniejszym Polakiem w historii Ligi Mistrzów i w ogóle najlepszym polskim strzelcem w rozgrywkach UEFA: we wszystkich europejskich pucharach zdobył już 47 bramek.

Robert Lewandowski w Lidze Mistrzów:

Krezus

Przypomnijmy, że od grudnia minionego roku Robert Lewandowski jest też najlepiej opłacanym piłkarzem Bayernu i całej Bundesligi w historii. Według nieoficjalnych informacji obowiązujący dziś kontrakt gwarantuje "Lewemu" roczną pensję w wysokości 15 mln euro. To duże osiągnięcie Polaka, biorąc pod uwagę, że występuje w lidze aktualnych mistrzów świata.

Korona czeka

"Lewy" został z Bayernem mistrzem Niemiec, a tytuł króla strzelców niemieckiej ekstraklasy sprzed nosa zgarnął mu Pierre-Emerick Aubameyang, ale Polak wciąż może zakończyć sezon z inną koroną - króla strzelców Pucharu Niemiec.

Choć Bayern nie zagra w finale DFB Pokal, to właśnie Polak jest najskuteczniejszym (5) zawodnikiem rozgrywek. Jeśli w finale nie wydarzy się nic nadzwyczajnego i np. Marco Reus nie zdobędzie czterech bramek, Robert Lewandowski zostanie królem strzelców Pucharu Niemiec po raz drugi w karierze - pierwszą koronę zdobył w edycji 2011/2012.