W tym artykule dowiesz się o:
"Kicker": Haaland przekreślił wszelkie nadzieje Bayernu
"Bayern z szansami, Haaland nie trafił rzutu karnego" - spostrzega "Kicker". Następnie zaznaczono, że to właśnie postawa Haalanda była decydująca w pozostałych fragmentach spotkania. Norweg w 57. minucie zdobył bramkę dla Manchesteru City.
"Kicker" zauważa, że Bayernowi Monachium ostatecznie "zabrakło siły przebicia".
Focus.de: Haaland staje się koszmarem w Monachium
"Nie było magicznej nocy w Monachium" - spostrzega na swojej stronie internetowej focus.de. Oceniono jednocześnie, że Erling Haaland "ponownie stał się koszmarem" Bayernu, natomiast Joshua Kimmich "trafił zbyt późno".
Sportschau.de: Bayern daleki od cudu
"Po porażce 0:3 w pierwszym meczu Bayern potrzebował małego cudu" - zaznacza sportschau.de. Następnie podkreślono, że Bawarczycy nawet nie byli blisko takiego cudu.
W materiale czytamy również, że Bayern znajduje się w kryzysie, a kibice krytykują kierownictwo klubu. "Trzeci rok z rzędu ćwierćfinały są dla Bayernu końcem gry w Lidze Mistrzów".
"Spiegel": Haaland nie trafia z rzutu karnego, a potem niszczy ostatnią nadzieję Bayernu
"Bayern bardzo próbował odrobić stratę 3:0 z pierwszego meczu z Manchesterem City, ale strzelił tylko w końcowej fazie. To nie wystarczyło, bo rywale znów mieli w swoich szeregach Erlinga Haalanda" - analizuje "Spiegel".
"The Guardian": Erling Haaland jest antidotum na demony Ligi Mistrzów Manchesteru City
"W końcu Erling Haaland udowodnił, że jest człowiekiem. Ale tylko w pewnym momencie. Manchester City zrobił natomiast kolejny krok w kierunku nieśmiertelności" - pisze "The Telegraph".
W relacji czytamy, że Norweg nie wykorzystał rzutu karnego, ale "jego żelazna wiara w siebie jest tak wielka, że zdobył cenną bramkę, która rozwiała wszelkie nadzieje Bayernu Monachium".
"Haaland zrobił różnicę. Dał City wiarę w sukces" - podkreślono.