Julian Nagelsmann odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Bayernu Monachium z VFB Stuttgart. Nie zabrakło pytania o negocjacje klubu z agentem Roberta Lewandowskiego ws. przedłużenia kontraktu. Trener zespołu z Bawarii dał nadzieję kibicom, że polski napastnik zostanie w Monachium, lecz trzeba jeszcze poczekać na konkrety.
- Zapytałem władze, czy to była dobra rozmowa z Pinim Zahavim. Usłyszałem, że tak, ale nie wiem nic więcej. Nie wiem, na jakim etapie prowadzone są rozmowy. Powszechnie wiadomo, że Zahavi lubi twardo negocjować, a wtedy potrzeba cierpliwości - powiedział.
Robert Lewandowski znajduje się na liście życzeń FC Barcelona. Według infiormacji hiszpańskich mediów klub ze stolicy Katalonii może zaproponować Bayernowi 30 mln euro za transfer Polaka. Bawarczycy nie są jednak skorzy do sprzedawania jednego ze swoich najlepszych piłkarzy. Jak na razie prezes klubu Oliver Kahn wykluczył taką możliwość.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"
Kahnowi wtóruje Gianluca di Marzio, znany włoski dziennikarz, który jest przekonany, że Lewandowski pozostanie w Monachium co najmniej do czerwca 2023 roku. To właśnie wtedy polskiemu napastnikowi kończy się kontrakt z Bayernem. "Lewy" mógłby wówczas przejść do innego klubu za darmo.
Wygląda na to, że rozmowy Bayernu z agentem Roberta Lewandowskiego niebawem przyspieszą. Klub porozumiał się już z Thomasem Muellerem, więc teraz przed działaczami zaawansowane negocjacje z Manuelem Neuerem oraz właśnie z Lewandowskim.
Czytaj także:
Przerwane derby Łodzi. PZPN wymierzył kary
Legendarny piłkarz wraca do Wisły Kraków