Na początku instagramowego wpisu bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny przypomina, że jego żona Marina urodziła się na Ukrainie, a w "żyłach ich synka płynie ukraińska krew".
"Część naszej rodziny nadal jest na Ukrainie. Wielu moich pracowników to Ukraińcy i wszyscy są wspaniałymi ludźmi. Widząc cierpienie i strach o kraj na ich twarzach, uświadamiam sobie, że nie mogę udawać, że nic się nie stało" - dodał Szczęsny.
Spostrzegł, że Putin "wypowiedział wojnę nie tylko Ukrainie, ale także wszystkim wartościom, za którymi opowiada się Europa - wolność, niezależność, ale przede wszystkim pokój".
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
Później odniósł się do decyzji o rezygnacji z gry z reprezentacją Rosji o wyjazd na mistrzostwa świata. "Choć serce mi pęka podczas pisania o tym, sumienie nie pozwala mi grać" - dodał.
"Reprezentowanie swojego kraju to największy zaszczyt w karierze każdego piłkarza, ale to wciąż wybór. Odmawiam gry przeciwko zawodnikom, którzy zdecydują się na reprezentowanie wartości i zasad Rosji. Odmawiam stania na boisku w barwach mojego kraju i słuchania hymnu narodowego Rosji. Odmawiam nawet uczestnictwa w sporcie, który legitymizuje działania rosyjskiego rządu" - podkreślił.
Na koniec wezwał FIFA i UEFA do podjęcia działań i pociągnięcia Rosjan do odpowiedzialności za ich działania. Jednocześnie zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, iż jego stanowisko może mieć tylko wymiar symboliczny.
Czytaj także:
> "Czas na czyny". Jest decyzja ws. meczu z Rosją!
> UEFA chce zerwać kontrakt z Gazpromem. "Prowadzone są rozmowy z prawnikami"