Drużyna Paulo Sousy nie zdołała wywalczyć bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Reprezentacja Polski zagra na wielkim turnieju pod warunkiem, że przebrnie przez marcowe baraże.
W piątkowym losowaniu Polska trafiła na Rosję, półfinał baraży odbędzie się na terenie Sbornej. W drugim półfinale Szwecja zagra z Czechami. "Szczęście w nieszczęściu… Trzymamy kciuki i Forza Polonia" - skwitował Zbigniew Boniek na swoim Twitterze.
Biało-Czerwoni mieli dużo szczęścia, ponieważ uniknęli starcia z Włochami lub Portugalią. Warto jednak podkreślić, że Polska jeszcze nigdy nie wygrała z Rosją na wyjeździe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!
- Losowanie oceniam bardzo pozytywnie, ale to wcale nie świadczy o tym, że musimy być optymistami. Widząc jakie są pary, wydaje mi się, że żeśmy wylosowali najlepiej jak tylko mogło być. Z drużyn, które grają u siebie w domu, uważam, że najbardziej do pokonania były Walia, Szkocja i Rosja. Nie zapominajmy, że też remis może nam dać finał, bo potem są rzuty karne - powiedział Boniek w rozmowie z portalem meczyki.pl
Polscy kibice mieli prawo być rozczarowani po ostatnich meczach eliminacyjnych. Wiceprezydent UEFA mimo wszystko uważa, że rywale są w zasięgu podopiecznych Sousy.
- Trzeba wygrać z kimś poważnym, by pojechać na mistrzostwa świata. Wydaje mi się, że szanse Polaków w meczu z Rosją wcale nie są takie małe. Wszyscy piłkarze będą wiedzieli, że wygrywając taki mecz grasz drugie spotkanie w domu z Czechami lub z Szkocją. Dwaj przeciwnicy niewygodni, bardzo dobrzy, ale są w zasięgu naszej drużyny - podkreślił Boniek.
Szczęście w nieszczęściu… Trzymamy kciuki i Forza Polonia
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 26, 2021
Czytaj także:
"Koniec szczęścia Karpina". Losowanie przeraziło rosyjskie media
Grzegorz Lato ocenia losowanie baraży. "Nie jestem zadowolony"