Reprezentacja Polski wygrała z Andorą (4:1) i zapewniła sobie udział w barażach do MŚ 2022 w Katarze. W poniedziałek Biało-Czerwoni na zakończenie rywalizacji w grupie zmierzą się u siebie z Węgrami (godz. 20:45). Zwycięstwo zagwarantuje nam rozstawienie podczas losowania par barażowych.
Po meczu z Andorą selekcjoner Paulo Sousa nie miał jednak zbyt zadowolonej miny. Podczas wywiadu pomeczowego widać było poirytowanie w oczach portugalskiego szkoleniowca. Sprawę skomentował Zbigniew Boniek, który był gościem "Cafe Futbol".
- Łzy w jego (Sousy - przyp. red.) oczach i złość wynikały z niezadowolenia techniką użytkową naszych piłkarzy. Pod polem karnym Andory traciliśmy bardzo dużo piłek - podkreślił były prezes PZPN.
Boniek dodał, że nie zgadza się z opinią, iż nie widać różnicy w grze kadry za Brzęczka i Sousy. Problemem ciągle jednak jest to, że nasza drużyna z powodu słabej techniki użytkowej poszczególnych zawodników nie potrafi utrzymywać się przy piłce.
- Mamy fazy albo obrony, albo szybkiego ataku - chcemy w pionie strzelić gola. Nie mamy cierpliwości w rozegraniu piłki jak w piłce ręcznej. Nie możesz się przebić, wracasz, znowu rozgrywasz. Gdy tworzy się luka, atakujesz. Ciągle na ten temat mówimy - podsumował "Zibi" na antenie Polsatu Sport.
Zobacz:
Wyjątkowy poniedziałek dla Casha. Zaprosił rodzinę
Robert Lewandowski nie zagra z Węgrami. Kibice zirytowani
ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości