Brudna gra o wielki talent. W tle miliony euro

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jakub Kamiński
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jakub Kamiński

Jakub Kamiński stoi u progu wielkiego transferu, ale żeby mogło do niego dojść, trzeba było rozwiązać spór agentów. PZPN wydał w tej sprawie decyzję.

19-letni skrzydłowy, który jest gwiazdą ofensywy Lecha Poznań, zyskuje na wartości i dziś portal Transfermarkt wycenia go na 6 mln euro.

Niewykluczone jednak, że ta kwota będzie wyższa i macierzysty pracodawca zawodnika (mający z nim kontrakt do połowy 2024 roku) przebije nawet przy sprzedaży rekord Jakuba Modera, który odchodził do Brighton and Hove Albion za 11 mln euro.

Brudna gra

Reprezentowanie interesów młodego reprezentanta Polski to więc bardzo lukratywne zajęcie, a ostatnio wytworzył się spór pomiędzy agencjami "ProSport Manager Marcin Lewicki" a "Bartłomiej Bolek BMG Sport".

3 września 2020 roku ten pierwszy podmiot zawarł z zawodnikiem umowę pośrednictwa, która ma obowiązywać do 2 września 2024 roku. Tymczasem BMG Sport, według stanowiska PZPN, dwukrotnie próbował zarejestrować podobną umowę z Kamińskim, lecz te działania były nieskuteczne.

Wobec powyższego, ProSport Manager utrzymuje, że "rozpowszechniane nieprzerwanie od blisko roku wiadomości o reprezentowaniu przez agencję Bartłomiej Bolek BMG Sport interesów zawodnika Lecha Poznań, Jakuba Kamińskiego, są nieprawdziwe".

Agentem skrzydłowego pozostaje więc Marcin Lewicki, choć wygląda na to, że sprawa może mieć jeszcze dalszy ciąg, bo głos zabrała druga strona, która podkreśla, że poprzednia umowa zawodnika została rozwiązana i agencja BMG Sport skutecznie zawarła z nim nową.

Będzie duży transfer

Latem pozyskaniem 19-latka mocno interesował się VfL Wolfsburg, który był gotów zapłacić Lechowi aż 7 mln euro odstępnego. Przy Bułgarskiej odrzucili tę ofertę, licząc zapewne na lepszą i to są uzasadnione oczekiwania. Dość powiedzieć, że w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy Kamiński ma na koncie już 5 goli i 4 asysty. Jest jednym z kluczowych zawodników świetnie grającej drużyny Macieja Skorży.

"Możemy potwierdzić, że była świetna oferta za Kamińskiego, ale Lech Poznań nie jest zainteresowany tym, żeby w tym okienku transferowym Kuba opuścił Kolejorza" - przekazał latem klub.

Sam zawodnik może w końcu do Niemiec wyjechać, bo jak sam przyznał, to dla niego atrakcyjny kierunek. - Skupiam dużo uwagi na tej lidze. Nie ukrywam, że docelowo chciałbym tam trafić. Moim zadaniem na następne miesiące jest to, by zapracować na transfer do Bundesligi. Piłkarsko Niemcy siedzą mi w głowie.

Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Komentarze (1)
avatar
franekbra
29.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest lepszy niż Moder wiec 12 baniek być musi. Ale czy Niemcy tyle zapłacą ??? Renoma Lecha jest wielka , stąd wyjeżdżali najlepsi i najdrożsi . Lech ma zdecydowanie najlepszą akademię