Ostatnio Manchester United znajduje się w dołku, o czym dobitnie świadczy niedzielna porażka z Liverpool FC. "Czerwone Diabły" przegrały aż 0:5, co wywołało lawinę komentarzy. Wiele osób doszukuje się powodów tak słabej postawy ekipy z Old Trafford.
Były piłkarz Danny Murphy postanowił nawiązać do Cristiano Ronaldo. Portugalczyk na razie strzelił sześć goli w ośmiu meczach Manchesteru United. Murphy twierdzi, że jest kłopotem dla "Czerwonych Diabłów".
- Jego obecność stwarza więcej problemów niż rozwiązuje. Bez niego Manchester United zdobył wiele bramek, a jego pojawienie się wpłynęło na czas gry innych - spostrzegł Murphy w "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
Zauważył ponadto, że gdyby nie obecność Ronaldo, to "Mason Greenwood mógłby częściej grać jako środkowy napastnik, co pozwoliłoby Jadonowi Sancho rozgrywać więcej minut na prawym skrzydle i prezentować się lepiej niż on".
Aktualnie Manchester United zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli Premier League. - Zawodnicy muszą być świadomi swoich obowiązków i powinni też zrozumieć, że niespełnianie założeń pociąga za sobą konsekwencje - podkreślił Murphy.
- Zbyt wielu zawodników znajduje się w strefie komfortu. Dopóki nie pojawią się poważniejsze reperkusje za złe występy, będą mieli problemy - podsumował emerytowany piłkarz.
Zobacz także:
> Kibole skoczyli sobie do gardeł. Brutalne sceny z derbów (wideo)
> "Nie róbcie z nas pośmiewiska". Ostro na linii kibice-piłkarze Legii (FOTO)