W środowy wieczór reprezentacja Niemiec wysoko pokonała Islandię (4:0) w eliminacjach mistrzostw świata 2022, po bramkach Serge'a Gnabry'ego, Antonio Ruedigera, Leroya Sane'a i Timo Wernera. Do domów nasi zachodni sąsiedzi wracali zapewne w świetnych humorach.
Ich samolot już w nocy z środy na czwartek zgodnie z planem wyleciał międzynarodowego lotniska w Reykjaviku. Już w powietrzu ogłoszono jednak alarm. Ten wymusił nieplanowane lądowanie w Edynburgu.
"Bezpieczeństwo przede wszystkim. Na wszelki wypadek w Edynburgu mieliśmy postój. Wszystko jest w porządku. Trwa kontrola bezpieczeństwa maszyny" - uspokojono na oficjalnym profilu reprezentacji Niemiec na Twitterze.
#infotweet Safety first. Sichere Zwischenlandung als Vorsichtsmaßnahme in Edinburgh. Von dort aus individuelle Weiter- und Rückreise geplant.
— Die Mannschaft (@DFB_Team) September 9, 2021
Póki co nie jest jasne, z czym związany był problem wymuszający nieplanowe lądowanie samolotu z reprezentacją Niemiec w Szkocji. Radar "wskazały zmianę kierunku, wykonano gwałtowny skręt między Dundee i Arbroath przed gwałtownym zniżaniem" - opisuje "Mirror".
Po pokonani Islandii Niemcy utrzymali się na fotelu lidera grupy J. W dotychczasowych sześciu meczach el. MŚ 2022 odnieśli pięć zwycięstw (ponosząc jedną porażkę). Na koncie mają 15 punktów.
Zobacz też:
Zobacz nagłówki angielskich mediów po starciu z Polską
Zbigniew Boniek skomentował remis z Anglią. Zauważył świetną serię Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko