Pele przeszedł operację! Lekarze u 80-letniej legendy futbolu wykryli guza

Getty Images / Clive Mason /Allsport / Na zdjęciu: Pele
Getty Images / Clive Mason /Allsport / Na zdjęciu: Pele

Kilka godzin po tym, jak menedżer najsłynniejszego zawodnika w historii futbolu uspokajał, że jego klient jest zdrowy i nic się nie dzieje, głos zabrał sam zainteresowany. Pele przyznał, że wycięto mu kawałek jelita grubego.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dziękuję Bogu za dobre samopoczucie i za to, że zesłał dr Fabio i dr Miguela, którzy zadbali o moje zdrowie. W ubiegłą sobotę (4 września - przyp. red.) przeszedłem operację usunięcia części jelita grubego. Powód? Podejrzana zmiana. Guz został zidentyfikowany podczas serii badań, które przeszedłem w ubiegłym tygodniu - napisał na swoim koncie instagramowym Pele.

Oświadczenie byłego piłkarza wiązało się z tym, że w mediach pojawiły się spekulacje na temat jego zdrowia (więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>). Jeden z jego menedżerów co prawda próbował robić dobrą minę do złej gry i wmawiał kibicom, że z jego klientem nic się nie dzieje, aż... Zawodnik postanowił to przeciąć.

Oto oświadczenie Pele.

Nie ma pewności, czy to był rak jelita grubego. Więcej lekarze pewnie dowiedzą się po zbadaniu wyciętej części. Na razie najważniejsze, że do operacji doszło i że Pele - co podkreśla - czuje się całkiem dobrze.

- Przywykłem do świętowania wielkich zwycięstw razem z Wami, kibice. Zmierzę się z tym "meczem" z uśmiechem na twarzy, dużym optymizmem i radością życia w otoczeniu miłości rodziny i przyjaciół - dodał Pele.

Przypomnijmy, że Pele w przeszłości miał już problemy zdrowotne. W kwietniu 2019 roku trafił do szpitala w Paryżu z bardzo wysoką gorączką. Był to efekt infekcji układu moczowego. Pele przeszedł również operację biodra, był także hospitalizowany z powodu problemów z prostatą i nerkami.

Czytaj także: Robert Lewandowski walczy o przejście do historii. Za plecami wyrasta mu nowy rywal >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć

Źródło artykułu: