Marcus Rashford przeprosił fanów Manchesteru United. "To nie może się powtórzyć"

PAP/EPA / Janek Skarzynski / POOL / Na zdjęciu: Marcus Rashford spudłował w doskonałej sytuacji w finale Ligi Europy
PAP/EPA / Janek Skarzynski / POOL / Na zdjęciu: Marcus Rashford spudłował w doskonałej sytuacji w finale Ligi Europy

W wielkim finale Ligi Europy Manchester United rywalizował z Villarrealem. Anglicy musieli uznać wyższość rywala. Marcus Rashford był rozgoryczony porażką swojego klubu.

Po regulaminowym czasie gry było 1:1, na listę strzelców wpisali się Gerard Moreno i Edinson Cavani. Wynik nie uległ zmianie w dogrywce, dlatego potrzebne były rzutu karne. W 11. serii Geronimo Rulli obronił strzał Davida De Gei, chwilę później zawodnicy Villarrealu świętowali triumf na stadionie w Gdańsku.

Rozczarowujący występ zanotował Marcus Rashford. Reprezentant Anglii mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Manchesteru United, jednak zmarnował stuprocentową sytuację.

23-letni napastnik podsumował zakończony sezon Ligi Europy. - Ludzie wiele teraz mówią na temat kryzysu zespołu. Uważam, że mamy wszystko, by walczyć o najwyższe cele, tylko nie potrafimy tego udowodnić. W Premier League zajęliśmy drugie miejsce, dzisiaj też byliśmy drudzy - powiedział na antenie "BT Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwy popis gwiazdy Realu Madryt. Wow!

- Bardzo trudno jest wyjaśnić, co teraz czuję. Po prostu jestem rozczarowany. Długo czekaliśmy na ten moment, mogliśmy zdobyć trofeum. Nie chcę słuchać, że byliśmy blisko. To nie może się powtórzyć - dodał Rashford.

Piłkarz złożył deklarację przed kibicami "Czerwonych Diabłów". - Teraz musimy się zregenerować i oczyścić głowy przed przyszłym sezonem. Wierzymy w projekt, który rozpoczął Ole. To na pewno nie jest koniec, trzymamy się razem. Mogę obiecać fanom, że nie poddamy się, pomimo tej porażki - oznajmił.

Czytaj także:
Liga Europy. Oszaleli ze szczęścia! Co za radość piłkarzy Villarreal CF (WIDEO)
Unai Emery ma patent na Ligę Europy. Passa Hiszpana w Polsce trwa

Źródło artykułu: